ja zdecydowanie jestem za szpitalem. Nigdy nie wiadomo jak sie porod potoczy - moje dziecko i ja musimy byc przede wszystkim bezpieczne - reszta jest malo wazna

Nie, nie chcialabym mimo takiej możliwości w NL. Jakos nie pociąga mnie rodzenie w łóżku, w którym śpię na co dzień z lubym,nie kojarzyłoby mi sie to zbyt dobrze. Ale jak kto lubi :)

Nigdy nie wiadomo co sie wydarzy... Ja w domu bym nie zaryzykowała... Widziałam idealnie rozijające się ciąże, które kończyły się niespodziewanie dramatycznie...

No to ja może powiem co jest przyczyną śmierci noworodków  szpitalach, a no właśnie ingerencja lekarzy w ludzką naturę, nienaturalna pozycja do porodu i chemia podawana rodzącym. Dlatego martwię się tym ,że niestety będę rodziła w szpitalu. Zapraszam na stronę rodzicpoludzku.pl i zapoznanie się z tematem ;) Gdybym mogła opłaciłabym położną byleby urodzić w domu no ale nie ma u mnie w mieście :(

no tak rodzenie w domu jest modne, ale co jak sie nagle w trakcie porodu zaczną komplkacje, jest wymagane CC itd...można już nie zdazyc do szpitala. Strona rodzicpoludzku.pl jest mocno tendencyjna, pokazuje niestety jedna strone medalu ;/

W takim razie powiedz mi dlaczego w Holandii umieralność noworodków jest najmniejsza? Bo ja znam odpowiedź, większość holenderek rodzi w domach albo w specjalnych domach rodzenia, szpital jest ostatecznością i jest płatny. 

W szpitalu czułabym się bezpieczniej niż w domu 

może w NL jest lepsza opieka medyczna niż w PL, są w stanie wykluczyć więcej nieprawidłowości jeszcze przed porodem? wiem tyle, że moja siostra miała taką sytuacje jak powyższa, zaczęła rodzić, ale się okazało, że dziecko zaplątane w pępowinę i błyskawicznie ją na stół wzięli...z domu by jej nie zdążyli dotransportować do szpitala i dziecko zapewne by tego nie przeżyło

btw  NL jest krajem lepiej rozwiniętym niż PL, a średnia długość życia też jest dłuższa...te fakty też nie są bez znaczenia. 

tu jest zupełnie inny system położniczy , wszystko nastawione jest na naturę , podobnie do uk. W Polsce też jest wiele porodów domowych, z tym,że za nie się słono płaci :) Wystarczy poczytać opinie rodzących :) W domu wcale nie oznacza niebezpieczniej. 

dwa miesiace czy trzy temu , we wlasnym domu w trakcie czwartego porodu zmarła angielska propagatorka porodow domowych ....