Moj partner i mamuska :)
Odpowiedzi
1. partner |
2. ktoś z rodziny |
3. niestety sama |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Tzn ja w pewnym sensie też sama bo mój będzie musiał wracać do pracy.jedyne to w weekendy i po pracy coś pomoże
Ja mam na szczęście więcej osób do pomocy bo rodzine partnera czyli jego rodziców i rodzeństwo i moją rodzine. Do tego pełno znajomych ze szkoły którą dopiero skończyłam czyli "ciocie" i "wujków". No i oczywiście mojego partnera.
Tzn tak, przez tydzien będzie przychodziła pani z Kraamzorgu , która opiekuje się maleństwem,pokazuje jak karmić, przewijać, kąpać, czasem sprzątnie. No i mieszkam z partnerem ale jego pomoc będzie wyglądała tak,że pójdzie po pieluchy i tyle.. bo pracuje od 14 do drugiej w nocy, z czego wychodzi o 13 i wraca o 3.. także ohoho ale pomoc. Jestem skazana sama na siebie niestety , ale w sumie nie przeraża mnie to, bo kto jak nie ja lepiej zajmie się dzieciątkiem :)
Mi pomaga i będzie pomagała mama, z ktorą mieszkam :)
moj maz i tesciowa przez pierwszy miesiac-poznij bede sama dawala rade:=)
maz pracuje wiec w czym pomoze jak od rana do wieczora w pracy,teciowa tez,rodzice za granica...z corka tez trzeba bylo samemu sobie radzic:)