A jajka dajesz codziennie ? Czytalam, ze jak sie nie daje miesa to trzeba podawac jajko

Jeżeli liczą sie zupy na mięsku to tak. Codziennie jest coś mięsistego, albo drugie dane z mięchem albo zupa na mięsie lub kosci.

Oj tam Nefri nie popadajmy już w paranoje. Zamiast mięsa jajko? Jak nie dasz mięcha to nic się dziecku nie stanie. Musiałabyś miesiącami nie dawać, aby dziecko miało jakieś niedobory. A co jeśli zrobi się niejadek i nie będzie w ogóle chciał tknąć i mięsa i jaj?

To taka luzna rozmowa Ewa. Ja tam staram sie trzymac tego bo dziecko rozwija sie , rosnie mu mozg i ma troche inne zapotzrebowania niz my. Oczywiscie jak sie nie da od czasu do czasu to sie nic nie stanie.

Przecie luźno gadam :D

Powiem Ci szczerze, że ja nawet nie zwracałam na to uwagi. Młody jadł to na co aktualnie miał ochotę. Jeśli nie zjadł mięcha, a miał taki okres to nie dawałam jajek. Nawet nie wiedziałam, ze tak się powinno :D

Na temat tych wszytskich wytycznych co do diety dziecka mam swoje zdanie. Głupota i tyle. Z każdym rokiem piszą co innego. Tak samo jak z glutenem czy mlekiem krowim.

Rób tak jak podpowiada Ci serce :)

AAAA w ogóle to słyszałam, że mięso powinno się jeść raz w tygodniu bo jelita człowieka nie są dostosowane do trawienia mięcha i białka pochodzącego z niego.

To , ze paranoja to rozumiem, ze luzno rzucilas ?  Pytanie z ciekawosci jak to u innych wyglada :)

prawie codziennie to musi byc "jajo" uwielbia;)

ja nie jem mięsa, ale malemu daje, ale chyba częściej je ryby, myśle ze jakies 2-3 dni w tyg. sa bez mięsa/ ryby

na temat miesa jest wiele teorii, nie wypowiadam się- niech każdy robi jak uważa..na pewno nizbyt dobre jest mięso z hodowli masowych.

Tak ewa, ale dziecko rosnie a my nie. A wiadomo, ze bialko to budulec komorek :)