Ja nie musze sie oglądać za nimi bo oni sie oglądają za mną hehe :)
Pytako z czystej ciekawosci:)
Mi inni mezczyzni sa obojetni, nie zwracam na nich szczegolnej uwagi. Nawet te miesniaki na silowni nie przykluwaja mojego wzroku:) wole na meza popatrzec sobie,a jak jest u was??
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
to jest zrozumiale ze sie za takimi babeczkami ogladaja jam MY:)
ogólnier męczy mnie męska populacja póki co :P trzy do dwóch mi w domu wystarczy :D
Czemu nie?;)
Nie, nawet nie zauważam innych mężczyzn. Widok Ukochanego w zupełności mi wystarcza, co więcej - działa na mnie w taki sposób, że niegrzeczne myśli aż same się nasuwają :D.
owszem, zdarzało się :)
Nie oglądam się za nimi w taki sposób że mijamy się a ja od razu głowa w tył :) czasami idąc ulicą popatrzę jakiemuś w oczy , zdarza się że zmierzę od dołu do góry , ale nic po za tym ;)
To ze sie patrze na innych nie swiadczy o tym, ze moj facet nie jest dla mnie "wymarzonym" jedno z drugim nie ma nic wspolnego, ale jak mialam19 lat, to tez bylam tak zapatrzona w swojego faceta jak w obrazek...;P