Jadłam wszystko na co miałam ochotę, w każdych ilościach i o każdej porze i przytyłam w obu ciążach 12 i 12,5 kg... ale na mnie nie ma co patrzeć, bo ja to chyba genetycznie uwarunowane mam. Nigdy nie ćwiczyłam, nie stosowałam żadnych diet
Jak się odżywiacie w ciąży? zdrowo? czy jecie wszystko na co macie ochotę?
Pytam, ponieważ mój ginekolog ma bzika na punkcie wagi. Mówi, że max 12kg powinno się przytyć przez całą ciąże... a ja na ostatniej wizycie już 9kg + (w sumie to nie widać tego tak wizualnie po mnie) nie jem jakoś dużo, ale też nie 5 razy dziennie o stałych porach tak jak mówią, tylko kiedy mi się chce...
a Wy macie jakiś sposób na odżywianie, że pomimo jedzenia mało tyjecie? genetyczne, a może po prostu więcej ruchu? nie mam dziecka, więc teraz mogę się lenić kiedy chcę...
Odpowiedzi
1. odżywiam się zdrowo i regularnie |
2. jem wszystko na co mam ochotę i kiedy chcę |
3. uważam na wszystko co jem |
4. inne - jakie? |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Jadlam wszystko na co mialam ochote ale z umiarem, nie opychalam sie za dwoje, jadlam sporo nabiału i owoców. Przytylam 19kg z czego syn ważył 4, 5kg więc nie było tak źle:)
Niestety przy cukrzycy nie moge sobie "poszalec" z jedzeniem i wszystko musze przeliczac na WW. Chco przyznam, ze czasami ulegne "zachciankom" Pozdrawiam :)
w poprzedniej ciąży jadłam wszystko na o miałam ochotę, kiedy tylko chciałam, a jadłam dużo. do 5 miesiąca nie przytyłam nic a do końca ciąży 12 kg. teraz też kiedy tylko mnie nie mdli jem co chce i kiedy chce i jak narazie schudłam 2 kg.
karolcialondyn a zostało Ci coś jeszcze kg?
Oczywiście zdarza się, kiedy jem strasznie niezdrowo i strasznie nieregularnie :D
Do tej pory 4,5kg na plusie.
W zeszłej ciąży jadłam wszystko to przytyłam 17 kg do samego porodu.
przytylam 16 kg, zostalo mi jeszcze 4,5 do zrzucenia ,alewaga szybko w dol leci, nawet niewidac ze wogole rodzilam...brzucha juz niemam..karmie piersią.wychodzuilam z zalozenia ze to jedyny czas kiedy mogep oszalec./a jadlam o kazej porze kilka razy dziennie roznosci...zaczynajac od 4,5 rano;p do nawet 1 w nocy..czulam wieczny glod i bol zoladka nim spowodowany....napewno jadlam duzo owocow bobylo goraco ale tez codziennie cos slodkiego...batoniki, czekolada lody itd...pizza, kebab tez sie zdazalo...
Hmm... Starałam się raczej nie przesadzać ze spełnianiem zachcianek, ale czasem pozwalałam sobie na coś niezdrowego. Tak pół na pół, lecz wszystko pod kontrolą. Przytyłam 12 kg, aktualnie do stanu sprzed ciąży brak mi około 3-ech kg.
A ja do tej pory schudłam 2 kg, do 11 tygodnia miałam mdłości wymioty i marny apetyt, a teraz narabiam z jedzeniem, i słodycze jem praktycznie codziennie.
Staram się jeść regularnie, 4-5 posiłków dziennie. Dużo warzyw, owoce trochę mniej mi wchodzą ale też jem. Chude mięsko, ryby i nietłusty nabiał. Zwracam uwagę na sposób przygotowania posiłków, jem rzeczy gotowane albo pieczone w piekarniku bez tłuszczu. Jestem na zwolnieniu od 5 miesiąca ze względu na charakter pracy i problemy w ciąży. Dużo spacerowałam, chodziłam na basen. Teraz niestety muszę odpoczywać i dużo leżeć bo mam rozwarcie. Ale waga całe szczęście trzyma się na bardzo przyzwoitym poziomie:) Przed ciążą nie byłam chudzielcem, tendencje do tycia mam rodzinne. Teraz mam 8kg na plusie, zostało mi parę tygodni:) nigdy się nie głodziłam, ale zwracam uwagę na to co jem, bo wiem jak ciężko to zgubić...