tzn. jak mieszkaliśmy za granicą obyło sie bez telewizora dwa miesiące i fajnie czas spędzaliśmy z mężem,było tyle różnych zajęć ,był czas na spacery. ale teraz jak w Polsce mieszkamy to TV musi być. chyba bym się zanudziła w domu, moja mała dużo śpi a ja mam posprzątane wiec jak mi sie nudzi no to wciągam sie w filmy
tak - zbędny, nie posiadam
nie - musi być, posiadam
Tak się zastanawiam czy nie ograniczyć jakoś oglądania bo nie chcę żeby moje dziecko dzień w dzień wychowywało się i dorastało z tv, jest tyle innych fajnych zajęć... Co sądzicie?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
oczywiascie,ze strata oczu, kasy, rat, czasu na tak bardzo kretynskie programy (bo nawet bajkiz eszly na psy). Nie cierpie jak ktos marnuje zycie przed serialem, brazyljada, rozmowach w toku albo trudne sprawy. Nawet mtv zeszlo na psy. Jedyne co to kulinarne programy czy naukowe. Bo nawet te "mam talent" itd to wyrezyserowane programy, oplaceni uczestnicy itd. O, jeszcze DDtvn lubie bardzo , to moze byc:)
"nie posiadam", bo ne wlaczam go. wynajmujemy mieszkanie i on juz byl. Wlaczamy tylko raz na ruski rok:)
od tygodnia nie posiadam, bo w naprawie. Da się żyć.
Nie posiadam od ponad 10 lat i jak mi sie zdarzy gdzies poogladac, to sie lapie za glowe co to za bzdury...brakuje mi tylko sportu.
Telewizor musi być.......:):)chociaz nie przesiaduje przed nim godzinami....czasami jednak są ciekawe programy ktore chętnie oglądam
telewizor jako rzecz to u mnie jest na wage zlota;) mam dupnego plaskacza na scianie i do niego podlaczony internet przez laptopa i w tzen sposob siedze na 49stce i innych stronach,
bo telewizor jako kanaly to nie jest mi9 potrzebny;)
O czasu do czasu sobie popatrze. Oglądam głównie magazyny reporterów , programy interwencyjne i przyrodnicze. Mój K. ogląda kanały sportowe. Po za tym nie lubię oglądać filmów na małym ekranie komputera.
Nie posiadamy, właściwie nigdy nie mieliśmy i jak najbardziej da się żyć.
Ja tez nie lubie ogladac filmow na malym ekranie komputera i dlatego mamy rzutnik:)