ja z ojcem dziecka bylam 2lata w zwiazku na odleglosc..zdecydowalismy sie po 2latach na dziecko potem na zamieszkanie razem itd..niestety okres ciazy pokazal jaki on jest naprawde,ciagle pretensje klotnie jakies szantaze ze str jego i jego rodzicow ze mam sie przeprowadzic wtedy i wtedy bo oni za konca zwiazek jego ze mna.. ciagle nerwy zero spokoju..wkuncu kiedy byl ze mna pokazal jeszcze bardziej jaki jest naprawde i jak mial dziecko w d.. wiec zakonczylam to..teraz czuje sie szczesliwsza niz kiedy bylam w ostatnim roku z nim;/ szkoda tylko malenstwa ze niestety trafilo na takiego ojca ktory mial go w d..
2013-04-24 14:31
|
Kiedyś uważałam, że lepiej zerwać wszelkie kontakty i zapomnieć niż tak się męczyć. Niby prawdziwa miłość przetrwa wszystko..ale to jest zbyt skomplikowane czasami.
Teraz gdy mnie samą taki los spotkał..już sama nie wiem co myśleć.
A wy? Są tu też może "słomiane wdowy"? ;)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 22 z 22.
(2013-04-24 17:59)
zgłoś nadużycie
(2013-04-24 22:24)
zgłoś nadużycie
Na dużą odległośc nie wierzę.