Ja się krępowałąm od zawsze odkąd pamiętam i to było bez różnicy czy badała mnie kobieta czy facet wstyd zawsze był i skrępowanie. Nigdy nie lubiałam badania ginekologicznego jak tylko myślałałam o tym że mam siąść na ten okropny fotel robiło mi się słabo
Głownie chodzi mi o lekarza ginekologa. Ja swojego bardzo lubię, cenię i ufam mu w 100 % a jednak mimo wszystko zawsze czuję się lekko skrępowana podczas badania. A jak jest w Wami
Tak - czuję wstyd, skrępowanie, mniejsze lub większe
Nie - wskakuję na fotel jak kozica, zero krempacji ;)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
przy poprzednich tak przy tej już nie
ale z początku się wstydziłam
teraz juz nie :)
bardziej wsytdziłam się młodej lekarki w szpitalu niż panów doktorów, tym bardziej nie krępuję się JUŻ swojego lekarza prowadzącego
Mój jest chyba za przystojny dlatego się krępuję, kopia Richarda Gere
Zawsze się wstydzę :)
Może nie tyle się wstydzę, bo przecież to tylko lekarz i tyle się tego naogląda że już go to nie rusza ;p
A z drugiej strony czuję jakąś taką niechęć...
No .. skakac jak koziaca to ja nie potrafię....