zaszczepiłam bo dzieci czesto łapia rotawirusy, jeśli ma miec to wole żeby lekko przez to przeszła...

zaszczepiłam bo dzieci czesto łapia rotawirusy, jeśli ma miec to wole żeby lekko przez to przeszła...
z dodatkowych to ttylko na pneumokoki
Tak...i być może dzięki temu uniknęłam akcji pt "szpital" .... mam teściową z która mam dość dobry i częsty kontakt. Teściowa pracuje w przedszkolu, nie ma roku by do domu nie przyniosła rota.... Kiedy Michał był malutki (1,5) wylądował przez to cholerstwo w szpitalu.... Dominika postanowiłam zaszczepić. Dwa razy w zeszłym i raz z tym podłapaliśmy rota od teściowej.... Dominik jako jedyny nie chorował.....
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że ta szczepionka nie ochroni dziecka od wszystkich odmian rota, jednak wychodzę z założenia, że lepiej robic coś niż nie robić nic ;) A nóż trafi na te na które był szczepiony ..... I tak do tej pory było