Taak, i to już od dobrego półtora miesiąca :) sama jestem pełna podziwu dla swojej córy :P co prawda raz czy dwa się zdarzyło że do 4 albo do 5 nie chciała usnąć ale to już sporadyczne przypadki. tak to w końcu sie wysypiam :)))

Taak, i to już od dobrego półtora miesiąca :) sama jestem pełna podziwu dla swojej córy :P co prawda raz czy dwa się zdarzyło że do 4 albo do 5 nie chciała usnąć ale to już sporadyczne przypadki. tak to w końcu sie wysypiam :)))
Ale ja mam duże dzieci :) a przu dwumiesięczych szkrabach to nie nigdy :) Przy Julii może ze 4 mi się udało spać ..Przy Macieju co 1.5-2 godz się musiałam budzić ...
przewaznie tak
oczywiscie kochana ! :D od kiedy mój mały skonczył miesiąc sypia mi od 20, 21 do 6 rano :) współczuje ci. My nie wiemy co to nie przespane nocki. nawet teraz kiedy dziąsełka swędzą
Nie, dlatego od dzis zaczynam przygode z kleikiem :D
moja od urodzenia przesypiała mi całe noce, najpierw po 5,6 h, później coraz więcej, do 10 nawet :) teraz ma 6 i pół miesiąca i zaczeła się przebudzać w nocy odkąd załapała katar i kaszel ;] masakra ;d