Z moją wiarą jest bardzo cienko, ale nie wyobrażam sobie innego ślubu niż kościelny i taki też wzieliśmy :) Bo zawsze mi się marzyla suknia ślubna z welonem, masz mendelsona po wyjściu z kościoła, a potem zabawa do białego rana;) Typowe i pewnie staroświeckie już dla niektórych! Ale jakie piękne:) Mieliśmy wziąć tyko cywilny, ale jednak uznaliśmy, że to nie to samo:)
