no ja jak robilam test to ze szczescia obsikalam se reke .

no ja jak robilam test to ze szczescia obsikalam se reke .
w pierwszym momencie nie i przez kolejny tydzien a moze nawet wiecej nie dochodzilo do mnie.
no ja jak robilam test to ze szczescia obsikalam se reke .
Ja myslalam ze jestem w ciazy podejrzewalam, 3tyg mi sie okres spuznial wiec zrobilam test, no iiii z wrazenia tak sie trzeslam ze obsikalam sobie nogawke :D
i juz wiedzialam ze cos jest nie tak, okazalo sie ze jestem w ciazy :)
na poczatku bylam w szoku, ale jak do mnie to dotarlo bylam szczesliwa. Gorzej z partnerem. No ale coz...
Przepraszam,nie mogę się powstrzymać.
"ucieszyłyście" i "dowiedziałyście" jak już,na litość boską....
A odpowiedź: Tak,bardzo się ucieszyłam.
Jak zobaczyłam test nie dałam wiary jak lekarka potwierdziła myślałam, że oszaleje ze szczęścia..
Bardzo długo czekałam na taką wiadomość dowiedziałm się w 5 tyg a czekał z 5 lat
Ja to tak sie cieszyłam ,ze az sie popłakałam ze szczescia... Całe zycie miałam pecha i nic mi nie wychodziło... Z moim S staralismy sie rok ,a tu w koncu wyszło ... Mam teraz dziecko i ono daje mi szczescie... <3
Kocham moją Zuzulke nad życie <3
ja jak zobaczyłam 2 kreseczki to przybiegłam do pokoju i zaczęłam przed swoim skakac do góry jak oszalała, on popatrzył na mnie nie wiedząc o co chodzi, pokazałam mu test i dalej skakałam, w końcu ok 1,5 roku wcześniej już za mną dzidzia chodziła. No i ja mam :)
To byl dla mnie szok, musialam "sie z tym przespac"
ja się w pierwszym momencie załamałam... nie ten czas...