Ala miała ok 20 m-cy wtedy. Dostaje sporadycznie 2-3 szt. Zobaczysz, ze ciezko jest kiedy dajesz starszemu dziecku i mlodsze tez chce. Staramy sie unikać takich sytuacji.
Spróbowaly juz chipsów ? Można anonimowo jeśli wam głupio lub wstyd lub z innego powodu...
pytam, bo mnie zszokowala ostatnio jedna mama dająca poltorarocznemu synkowi chipsa i jeszcze chciała częstowac moją corke. Szybko zareagowalam.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
tak ale dlatego że mój mąż zostawił otwartą paczke na stole i syn sam sie poczęstował. Sama wole dać mu parę paluszków juniorków niz chipsy. Ma jeszcze na nie czas
Kati, u nas Ania, jako starsza siostra tez nie dostanie chipsow. U nas chipsów się nie je. Poza tym i mama i tata mają filar na punie zdrowego odżywiania dzieci i kształtowania u nich dobrych nawyków zywieniowych. Wiem..dziwni jestesmy.hihi. z kosmosu
Fioła nie filar. Ja pierdziele
Sprobował i nie uważam to za zło. Ja wychodze z założenia że dziecko powinno sprobować wszystkiego(w granicach rozsądku) Miał może z 20 miesiecy albo i więcej i jednego-dwa, z dwa razy góra jak sprobował, bo na ogol wole dać kukurydziane lub paluszki juniorki lub coś bardziej dla dzieci, na ogol jak my jemy to albo żeby nie widział albo po prostu mówimy że to nie dla niego lub dajemy cos wzamian, owoc, jogurt itp.
To, ze zjemy czipsy raz czy dwa razy na miesiac nie znaczy, ze sie niezdrowo odzywiamy. Wy - dorosli- tez nigdy nie jadacie ich ( lub podobego rodzaju jedzenia) ?
Adas ich nie jadl do 5 roku zycia. Teraz je sporadycznie. Ania tez pewnie kiedys sporbuje - na urodzinach u kolezanki np.
Nie. Nie kupujemy tego w ogóle. Moj Michał ma 9 lat, a spróbował ich pierwszy raz rok temu tylko dlatego, że teściowa go początowała, bo impreza była. W domu tego nie ma i nie będzie.
Kati, tego w domu może w ogóle nie być. Jak nie będzie to i dzieci nie będa chciały próbować i problem zniknie. My tego syfu po prostu nie jemy, bo po co? Mało innych, lepszych produktów w sklepie?
TAK, źle zaznaczyłam.
dostaje od tatusia ok 10 chipsów raz na mies...