silnej woli permanentny deficyt.
Komentarze: 2szkoda, ze na stres nie reaguję chudnięciem... tylko że wtedy chyba by mnie już nie było ;) wypadałoby zacząć dbać o siebie, bo w lustro nie mogę już... Czytaj dalej »
8 Kwiecień 2010 śniło mi się dziś, że byłam szczęśliwa. 19 Kwiecień 2010 być może dziś skończy się świat update: mały będzie rehabilitowany, bo ma słabe napięcie i asymetrię na linii głowa-tułów. na dzień dzisiejszy nie oznacza to porażenia mózgowego. ale nie wiem, co będzie później. mówią, że macierzyństwo dodaje sił. a ja chyba jadę na rezerwie, bo byle trudność i się podłamuję. 26 Kwiecień 2010 Marcin nauczył się płakać „na mokro”. ostatnio nowo nabytą umiejętność ćwiczy intensywnie :(
i nie wiem, co zrobić z tym snem. nakarmić się, czy kontemplować niedosyt.
strach ścisnął gardło, ale tylko po lekkim drżeniu rąk można poznać
na zewnątrz
mam ochotę uciec. jeśli siła objawia się tym, ze nie uciekam, to tak, jestem silna.
na szczęście bananki tez praktykuje. boski widok :)
szkoda, ze na stres nie reaguję chudnięciem... tylko że wtedy chyba by mnie już nie było ;) wypadałoby zacząć dbać o siebie, bo w lustro nie mogę już... Czytaj dalej »
po dwóch fatalnych nocach, i nie fajnych dniach, dziś Marcin przespał całą noc. zmiana czasu dezorganizuje stały rytm, bo zasnął przed 22.00, czyli o 21.00,... Czytaj dalej »
zgodnie z życzeniem w poprzednim wpisie - ja po kawałku. tak dla odmiany, nie-dzieciowo.kilka dosyć starych zdjeć. nowe są dla mnie niestrawne. ... Czytaj dalej »
tak sobie siedzę i myślę od wczoraj. to znaczy nie w sensie, ze siedzę i tylko myślę, bo myślę w miedzyczasie, ale wczorajsze jazdy na forum dały mi... Czytaj dalej »
dziś zrobiłam kolejne podejście w kwestii jedzenia warzyw w kawałkach. i dupa. Marcin dostał na talerzu brokuł, ziemniaczka i marchewkę. ugotowałam mu też... Czytaj dalej »
przedwczoraj w nocy Marcin lepiej spał, niż poprzednio. nie wiem, czy dlatego, ze na noc dostał mleko z kleikiem ryżowym, zamiast sinlacu, czy dlatego, że... Czytaj dalej »
Marcin jest niezmordowany, jeśli chodzi o psoty. najgorzej jest pod wieczór. normalnie jakby wstępował w niego szatan, a podobno był chrzczony... ;) tak jakby przypomniał sobie... Czytaj dalej »
taaaki jestem duży! takie ładne mam ząbki: taki mam języczek, lubię się nim chwalić ;) tak marszczę nosek, z profilu... Czytaj dalej »
odebrałam dziś wyniki krwi. nigdy nie miałam rewelacyjnych, zawsze niskie żelazo, hemoglobina, cukier w górnej granicy normy. ale tym razem robiłam lipidogram. irydolog... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!