nie stanowi dla mnie problemu, ale uważam, że powinno być dyskretne, a nie tak jak kiedyś widziałam, że kobieta usiadła przodem do wszystkich kas w supermarkecie i wywaliła pierś do karmienia, dziecko też powinno mieć w takim momencie spokój - ja nigdy nie robiłam tego w jakiś ostentacyjny sposób
nie rozumiem tego, że Matki mają się kryc po kątach z karmieniem, skąd to obrzydzenie ludzi? widzialam dzis program z sondą i wiekszość ludzi mówila, że mozna w ostateczności gdzieś z daleka.... nie rozumiem
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 20.
moja przyjaciólka nie ma oporów przed karmieniem młodego w miejscach publicznych. Ma w nosie to, ze ktoś sie na nia gapi. Ona mi powiedziała kiedyś " A co?? Mam głodzic swoje dziecko bo kogos widok cyca obrzydza/niezdrowo podnieca?? A jak facet leje pod murem/krzakiem to jest ok??" i coś w tym jest
Szczerze? Denerwuje mnie strasznie jak matki siedzą na środku miasta z wystawionym cycem niczym nie zakryte. Ja jak karmię np. w parku to zakrywam się pieluszką i kocem, tak, że nikt nie widzi mojej piersi. Samo karmienie jest ok, ale afiszowanie się z cyckami, moim zdaniem, nie. Pozdrawiam
podpisuje pod słowami przedmówczyni: moniia
Ja nie widzę w tym nic złego ale moim zdaniem to chwila bliskości z dzieckiem, ja bym osobiście sama wolała na uboczu, w cichym miejscu by móc się skupić na tym co robię a nie na gapiach i ich wykrzywionych minach :)
Można karmić i karmić w miejscu publicznym. Jedne dziewczyny karmią dykretnie, żeby dziecko spokojnie jadło. Inne natomiast afiszują się biustem, zamiast zainteresować się głodym dzieckiem przy piersi. Byłam świadkiem tych dwóch sytuacji. Nie można generalizować.
ja tez mam takie samo zdanie jak emilena:)
Dla mnie to cos naturalnego a jeżeli ktoś jest taki wstydliwy niech nie patrzy. Ja nie zamierzam się kryć oczywiście nie bede paradować z gołymi cycuchami podczas karmienia ale kiedy zajdzie taka potrzeba a ja akurat bedę w miesjcu publiczym to po prostu zrobie to na tyle dyskretnie żebym nie czuła się zle a inni nie gapili sie na mnie jak na kosmitke. Nie widzę nic w tym złego i napewno ni ebedę kryć się po kontach.
a ja tam szukam zawsze jakiegos ustronnego miejsca albo pokoju dla matki z dzieckiem, karmie nawet na placu zabaw tyle, ze tylem do innych jezeli sa i do tego zakrywam sie pielucha tetrowa;) ostatnio bylismy w merlinie i spytalam kasjerke czy jest na sklepie takowy pokoj dla matek z dziecmi i niestety nie bylo, ale dziewczyna byla na tyle mila, ze zaprowadzila mnie do ich pokoju socjalnego gdzie spokojnie moglam nakarmic malego;)
Przeszkadza mi mama,która ywala cyca na wierzch i karmi gdzie popadnie,miałam taką sytuację w piaskownicy,jedno dziecko 3 latka i mały bąbel,nie mogła z nim iść 3 metry dalej na ławkę tylko cyca wywaliła na krawędzi piaskownicy,i to nie to,że patrzyła na 3latka bo była z koleżanką tylko od tak dla zasady.