tragedia....życzę Ci zdrowia bo jednak to jest najwazniejsze !

My Dzień Dziecka spędziliśmy spokojnie, Lila dostała drobiazg no i w końcu swój pokój ! :) Dobudowaliśmy jej pokoik.. na dniach będziemy ją przenosić do niego i szczerze sobie jakoś nie wyobrażam żeby była tak "daleko" od nas haha głupie może ale jakoś tak mam (jej i nasz pokój będzie dzieliła tylko kuchnia),,, na kilka nocy będziemy spać tam z nią, a później wrócimy do siebie.U nas 8 ząb wychodzi i nasza dzidzia zaczyna się puszczać, kilka razy stanęła sama! Jestem w szoku ;-) Lila lubi nowe smaki, oczywiście to co jemy my, chce i ona, mimo, że nie do końca musi jej smakować, ale gorsza nie chce być hehe Jak sobie grillujemy, to daje jej ziemniaka pieczonego troche, mozzarelli, bułke i chleb wsuwa sobie, pomidorka :) We wtorek byliśmy u okulisty, Lila dostała kolejne krople- by załagodzić ropienie oczek i skierowanie na zabieg... kolejny, tym razem pod narkozą. M*A*S*A*K*R*A !

My dzień dziecka spędziliśmy w rozjazdach. Kuba dostał od nas i Babci pieska interaktywnego Sambi czy jakoś tak, no o jest szał na psiaki ... kocha je. Bylismy u Mojej Mamy, mój brat przyszedł ale zapomniał zabrać prezentu dla Kuby śmiałam się z niego jak dzika ;) Ale ważne że był u niego, lubią się. Ogólnie ze strony Marcina zapomniano o Kubusiu, myśmy specjalnie pojechali do Marcina bo Marcin ma chrześniaka. Wiem Monia co czujesz, też mamy ziemie tylko brak kasy na budowe, tak mnie to wkurza! Kazdy podostawał kase na budowe albo na śluby a my gó ... My musimy sobie radzić sami. Też myślę nad rodzeństwem dla Jakusia, marzy mi się córa, ale wiem że będą same chlopoki ;) Ale jeszcze chwilkę poczekamy...musimy ;)  Na Marcina nie mogę narzekać, ppomaga opiekuję się Jakusiem, jest cudownym Tatą kocha go bardzo, wręcz sądzę ze jest o wiele lepszym rodzicem niż ja. Jednakże praktycznie nie ma go w domu jedzie o 4 wraca o 21/22/23 ... jestem czasem zmęczona tym że jestem ciągle sama, tutaj w Wieliczce nie mam żadnej koleżanki, nie potrafie tak podejść do dziewczyn które siedzą na ławce z wóżkami i zagadać :/ a ja jestem osobą bardzo rozmowna i lubiącą być w towarzystwie ;) Wczoraj miałam pierwszy dzien cwiczeń dziś biorę się za drugi :) Czuję zakwasy w dole brzucha i w udach od wewnetrzej stronie ... Pozdrawiam Was dziewczyny :) Uśmiechu ...

Jejku, biedna Lilunia. U nas od niedzieli ciągły stan podgorączkowy a wczoraj nawet gorączka. Dzisiaj udajemy się do lekarza, bo nie wiemy co jej jest. Nie ma innych objawówów poza temperaturą i złym samopoczuciem. Niestety Dzień Dziecka spędziliśmy w domu, bo Julka źle się czuła ale za to mieliśmy gości. Julka dostała prezenty. My mieszkamy w domu mojego Wujka. On z babcią na dole a my mamy górę, jednakże chciałabym mieć swój domek. Niestety nie mamy ani kasy ani działki. Na rodzeństwo dla Julki też nas nie stać :(

u nas masakrycznie jest z upałami, ponieważ mieszkamy na piętrze i tutaj od dachu bardzo się nagrzewa. Czasami w domu mamy więcej stopni niż na dworze. Musimy kupić klimatyzator, bo wiatrak nie daje rady. Julka jest leniuszkiem a więc nie raczkuje ani nie wstaje. Nóżkami też jej się nie chce przeplatać. Ale może to też przez wagę, bo ma już 9800g.

Nie chodzi :D

My o wyjeździe nawet nie myślimy, na głowie teraz mamy sklep (otworzyliśmy 7 czerwca) i jeszcze sporo trzeba w niego włożyć.. a i początek okazał się lekkim rozczarowaniem, no nic.. mamy nadzieje , że się rozkręci.

Lilia nie chodzi, ale przy meblach zaczyna się przemieszczać,. Jeszcze dosyć niezdarnie i nieporadnie, ale dobrze że zaczyna :) za rączki nie chce być prowadzana, nie wiem czemu, ale albo siada od razu na pupie, albo płacze.

Nasza jazda samochodem to jedna wielka masakra, nawet jak jedziemy przez 20 min to jest ryk i wymuszanie żeby ją wyjąć. Myślałam, że ten problem zniknie właśnie przy większym foteliku, od dzisiaj mamy 9-18kg i przejażdżka oczywiście okraszona rzewnymi łzami. Masakra!

https://www.facebook.com/outletic.pruszczgdanski

Sklep z odzieża outletową, nową, sprowadzaną z Anglii ;) Sportowa, ale nie tylko. 

Dzięki dziewczynki ;))

Lila też mało pije, od zawsze! Trochę więcej w upały, ale to tez bez szału. Do picia daje jej wodę, czasem z butelki, zazwyczaj ze szklanki.

Też się trochę martwię tym jej piciem.. do tego od jakiegoś czasu jej mocz strasznie intensywnie 'pachnie', szczególnie rano. Jak takie badanie moczu Aniu wygląda u takiego dziecka? Jak niby ten mocz pobrać?