Ja jeszcze nie, czekam aż Teściowa upiecze i nam przyniesie.

Ja jeszcze nie, czekam aż Teściowa upiecze i nam przyniesie.
Wciąż kurna czekam Mój małż wybiera się po te pąki jak sójka za morze i wybrać się nie może. A mówią, że to baba szykuje sie godzinami
Dzięki za wirtualnego (mogę dwa??? ;P) nie pogardzę aczkolkwiek mój żołądeczek domaga się też tego realnego
juz od wczoraj podjadam faworki :)
Boni, bierz ile chcesz Ja też już się doczekac nie mogę
Roślina - sama piekłaś? mi palny popsuł złamany paluch, miałam chęć zrobić faworki.
Tak sama smazylam :)
Cocosanka, Haha, dziś to podejrzewam większość wózków będzie wzjeżdzało do cukierni Też mam w palnach taki "spacer"
Kalasia, nie będę żyła, dla innych też zostawię ;P
Mmnie tak plecy napie....ją, że leżę i staram się nie ruszać...
Oj podjadłabym dakich domowych faworków