normalnie można nie wiedzieć :P
Często zdarza Ci się, że pisząc tu na forum używasz z rozpędu słowa, które jest używane w Twoim regionie w mowie potocznej, a które niekoniecznie jest znane przez użytkowniczki z innych części Polski? :)
Bo ja zauważyłam, że bardzo często zdarza mi się używać słów z gwary poznańskiej i dopiero po chwili sobie zdaje sprawę, że może ktoś nie rozumie o czym pisze. :)
Np. dwa dni temu zrobiłam takie oczy oO jak koleżanka Sylwia W. spytała mi się co to są "szagówki", no bo jak można tego nie wiedzieć? Dopiero po paru sekundach zajarzyłam, że przecież gdzie indziej mówi się "kopytka". :)
***
W antrejce na ryczce
Stały pyry w tytce
Przyszła niuda, spucła pyry
A w wymborku myła giry
:)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Ale już wiesz!
Wszystko dzięki Tobie
jam z Wrocławia, tu się nie gaworzy ;)
nie Lubie jak ktos gwara gada. I na szczęscie nikt mnie taki nie otacza i nie mieszkam w takim miescie zeby tak rozmwaiac:) Pewnie ani jednego słowa bym nie zrozumiała. Moze to i fajnie ale posmiac sie z takich ludzi jak tak zaczą zapierdalać gwarą:)
rowniez bym nie wiedziala co to sa "szagówki" :)
Nie uzywam gwary, zreszto jak pisze obecnie ze znajomymi to czasami zastanawiam sie co oni ode mnie chca. Jestem zacofana ;D :D widadomo 6 lat poza krajem robi swoje.
rownierz jestem z wielkopolski i bardzo czesto sie zapominam rozmawiajac z kims:)kiedys pracowałam w sklepie i pewien pan (napewno nie z wlkp.)chciał zagadac i zapytał sie jak mija mi dzien w pracy:)a ja na to ze w miare dobrze tylko wiary dużo:)a on duże oczy i pyta mi sie co wiara ma do tego:)dobiero wtedy zorientowałam sie ze moze nie wiedziec ze chodzi mi o klientow:)kiedys jakis gosciu zapytal mi sie w miescie jak gdzies dojsc a ja mu mówie pojdzie pan tu na szage:))
Tej może znaczyć "ej" np, ale generalnie prawdziwy Poznaniak wtrąci je wszędzie. :) Taki przecinek, kropka, wykrzyknik i znak zapytania. :)
A ja mam taką koleżankę z Inowrocławia i jak ją poznałam, to kiedy ją o coś pytałam, to ona ciągle tylko odpowiadała "he". Najpierw sobie pomyślałam, że przygłucha. Później, ze poje...ana, a na końcu się okazało,że u nich tzn. "tak". :P
Wabik to wyobraź sobie że mam rodzine w małej wiosce miedzy bydgoszczą a poznaniem mniej wiecej :P i u nich jest mix bo niektórzy ciągle chodzą i " he" a niektórzy " tej". jak siedziałam tam 3 msce i wróciłam do domu to dłuuuugo musiałam się tego oduczać. ale teraz używam w nadmiarze "ej"
Tak, ale zaraz się poprawiam ;) generalnie mało używam gwary, ale zawsze jakieś słówko się nawinie :)