Ja powiedziałam mojej Iwonce, żę to moje dziecko i moja sparawa jak wychowam, a poza tym to ja jestem pedagogiem. Wszystkim tak mówie, i zamykają japy ;d
Wychodzę z założęnia" moje dziecko więć wiem lepiej lepiej, a jak nie wiem, to pytam Was, i mame ;p
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 19 z 19.
przykro mi izus:(
ja nie mam taty,tez nie poznal Nelki:(
a moja mama?nie tyle co sie wtraca chyba bardziej z doswiadczenia chce pomoc,tylko ze ma swoj wiek i jest troche staroswiecka;),slucham jej rad i nawet przyznam ze zawsze ma racje:) tyle ze telefonicznie niestety;(
okaże się jak urodze :)
Ja jestem w ciąży i już się zaczęło :D ale nie ze strony mamy tylko teściowej :P
mama nie nawet czasami sama mi sie pyta co i jak ale za to tesciowa na kazdym kroku
mamie i teściowej wydaję się, że na moim dziecku znają się lepiej ode mnie i od czasu do czasu próbują się wtrącić lub coś narzucić, ale na to nie pozwalam.
Daje rady jak czegoś nie wiem albo nie jestem pewna jedynie :)
Tak, wciąż słucham "dobrych rad", nie próbuje już nawet przedstawiać swoich racji, poprostu słucham ale i tak robie swoje.Nie mieszkam z rodzicami więc i tak żadnego wpływu nie mają:)
narazie nie . i mam nadzieje ,że tak zostanie .