nawet lubiejesc surowe w postaci tatara :)
Trochę dziwne pytanie, właśnie robiłam gulasz wołowy dla Alka i....fuj :///Owszem ja mięsa nie jem, więc pewnie bardziej się brzydzę- ale czy mięsożercy też się brzydzą? :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Miałam taki moment w życiu że miałam ochotę na surowe mieso :)
Ja też kurę jeszcze jakos zrobię, ale wolowina....bleee
Hmmm... z mięsem raczej nie mam problemu, ale podrobów nie tknę.
ja jem tylko piers kurczaka ale jak mam ja surowa w rekach to az mnie trzesie a w ciazy mi sie nasililo i moze jem mieso raz na miesiac
to ktore kupuje to nie,ale w pracy to rany,nie dosc ze najgorsze dziadostwo nam przywoza to jeszcze smrod jak sie otwiera opakowanie;/
z misem nie... ale podroby bleeeee w zadnym wypadku lubie watrobke np.ale jej nie tkne
maz robi ja jem :P
ryby tez nie wypatrosze feeee
Kocham mięcho w każdej postaci, nie brzydzę się surowego
ja brzydze sie tylko wieprzowiny, kojarzy mi sie z miesem ludzkim, dlatego nie jadam
z surowym drobiem, wolowym, podrobami czy ryba nie mam problemu. Teraz jedynie staram sie ograniczyc kontakt z surowizna przez brak odpornosci toxo..