Obecnie nie, ponieważ  wszystko mam na prąd :) ale mieszkając jeszcze z rodzicami kupiłam czujnik, bo tam bojler gazowy i miałam stresa.

Właśnie oglądałam w wiadomościach że sie młoda matka z dzieckiem zaczadili :( 

Jeszcze nie ale kupimy.

Motyw jest taki że u mnie w bylej firmie zaczadzila się kolezanka i jej mama( na śmierć). Pózniej do firmy przyszla inna kolezanka i opowiadala mi ze u niej w wynajętym mieszkaniu  ulatnia sie gaz i ze ciagle wlasciciel tam cos naprawia a ona ciagle od nowa czuje zapach gazu w mieszkaniu. Powiedzialam jej zeby sobie kupila czujnik, narzekala ze kosztuje itd. ale ją przekonalam.

Teraz ok rok później mi podziękowała, okazalo się ze po ponad roku czujnik wywolal alarm i ze stężenie bylo juz tak wysokie ze na bank by się zatruła.

Nowata w czadu i gazu dwa w jednym, czy to sa osobne czujniki?