Ja mialam nacinane ale to ze wzgledu ze na usg przed porodem wyszlo ze maly bedzie wazyl tylko 2500 i przy mojej masie ciala i ze wygladalam ze urodze nic nie mowili...ale maly jak sie rodzil nie mogl wyjsc,i wtedy mi nacieli i jeszcze po parciu wiec bol nie z tej ziemi...ale bez obaw u Ciebie moze byc calkiem inaczej!
Czy miałyście nacinane krocze podczas porodu? Jeśli tak to co wam potem lekarz powiedział, w sensie czy było to konieczne czy "profilaktycznie"? Jestem przed porodem, a jak usłyszałam od koleżanki, że jak rodziła to lekarz przyznał się do błędu ("niepotrzebnie nacinaliśmy") :( to zmroziło mnie!
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 15.
ja akurat miałam cesarkę, ale słyszałam od koleżanek które rodziły sn, że lepiej jak natną-nawet niepotrzenie, bo rana po nacięciu jest prosta,łatwa do zszycia.A te, które popękały twierdzą,że ciężko jest pózniej zszyć takie pęknięcia. Nie wiem jak jest faktycznie, ale może coś w tym jest...
Mi położna powiedziała podczas porodu,że muszą mnie naciąć,bo inaczej dziecko się udusi!
I weź tu się nie zgódź!
ja nie byłam ani nacinana ani nie pękłam ;-)
Czytałam kiedyś na necie, że w Polsce w 80% nacina się krocze profilaktycznie i jak położna tego nie zrobi to musi się potem tłumaczyć dlaczego. Natomiast na "zachodzie" nacina się w 15% przypadków i tam położna musi się tłumaczyć dlaczego to wogóle zrobiła! :( Żałuję że mieszkam w Polsce!
Podczas pierwszego pordu tak, drugiego nie.
sama zadeklarowalam sie ze maja mnie mimo wszystko naciac,bo to lepsze jak niefartownie peknac...wolalam nie ryzykowac
mi już przy badaniu, jeszcze zanim poród się zaczoł ginekolog powiedział że to może być konieczne, bo główka może się nie zmieścić... i żeczywiście się bez tego nie obyło a moj "maluszek" i tak mnie nieżle poobcierał, wole nie myśleć co by było gdyby mnie nie nacieli...
ja tez myslalam o tym, nacinać nie nacinać a jak przyszło co do czego to byłam zadowolona, że nacięli bo Mała szybko wyszła, trochę zaszczypało, zszywali ze znieczuleniem, póxniej szwy same się ropusciły i wszystko jest ok, więc ja jestem zadowolona
byc może przy drugim porodzie nie będzie takiej konieczności
ale fakt faktem, nikt mnie o zdanie nie pytał......co za kraj
Gdyby to tylko takie bledy popelniali lekarze ...
Bylam nacinana bo zaczelam rodzic nie majac pelnego rozwarcia.Mialam masakre tam na dole, ale nie chce myslec co bym miala gdyby mnie nie nacieli.
Nikt mnie o zdanie nie pytal, ale sadze, ze w tej kwestii powinnien decydowac lekarz bo to on widzi moje krocze i jest w stanie ocenic potrzebe wykonania naciecia. Zdecydowanie lepiej jest naciac nawet jesli bylo to zbedne niz nie naciac kiedy bylo to bardzo istotne.