tak, odmawiałam i odmawiam sobie McDonalda. Oczywiście nie zawsze, bo miałam tydzień, gdzie nic poza McDonaldem nie jadłam na obiad...jednak od II trymestru się z tym pilnowałam i pilnuję... i pomimo, że Mąż coś tam podjada...ja zwykle obchodzę się smakiem :)
Zadam pytanie które się już powtórzy któryś raz z kolei :) czy będąc w ciąży odmawiałyście np sobie Pepsi jeśli miałyście wielką ochotę? Albo chipsów? Ja osobiście sobie nie odmawiam niczego. Jem i piję wszystko oczywiście z umiarem. Nie mam na myśli alkoholu :)
TAK-Odmawiałam sobie.
NIE-Nie odmawiałam.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Nie odmawiam sobie niczego oprócz alkoholu. :)
piłam pepsi litrami mniam <3 podczas akrmienia tez :) Niki ani razu nie miał kolki
Podpinam się pod wypowiedź @addicted (raz lub dwa może się zdarzyło)
jedyne czego w ciazy sobie odmawiam to tatar a tak to zjadam wszystko jak leci :P przed ciąża nie paliłam a %% to raczej okazjonalnie wiec nie mam teraz z tym problemu :D
nieee moja ochota byla tak wielka na pepsi ze myslalam ze jezyk mi w tylek ucieknie moglam pic ja litrami a w polowie ciazy przezucilam sie na zdrowe soczki szczegolnie polecam z hortexu zlote jablka :P
Ja odmawiam sobie tylko alkoholu, fajek, tatara i sera pleśniowego. Najbardziej nie mogę tego tatara przeboleć. A pepsi mogłabym pić litrami - wiadomo- nie przesadzam, ale czasem na szklaneczkę sobie pozwolę, a co tam :)
Raczej nie odmawiam sobie pepsi czy frytek, ale na szczęscie żadko mam na to ochotę. Wiem, że gdybym często miała chętkę na np. fastfoody to z pewnością ograniczałbym je.
Jakoś specjalnie sobie nie odmawiałam, ale też i nie ciągnęło mnie w ogóle do chipsów itp. Parę razy wypiłam colę, jak mi się bardzo chciało.