jak wyladowalam na porodowce po odejsciu wod i czekalam juz po lewatywie az sie rozkreca skurcze to slyszalam jedna dziewczyne bozeee darla sie jakby ja obdzierali ze skory :D hehe ja sie nie darlam bo bylam nieprzytomna miedzy skurczami :D a jak ju parlam to mega ulga i zaciskalam zeby zeby jak najszybciej urodzic:D
...słyszałaś krzyki innych rodzących? I jesli tak to jak na to reagowałaś?
P.S. ja pamietam jak mialam 19 lat i stalam z siostra pod szpitalem na podworku i slychac było pzrerazliwe krzyki kobiety i tak nam dreszcze przeszly ze obiecalysmy sobie ze nie bedziemy nigdy rodzic:) hehe...
ale szczerze, teraz tez bym sie czula pzrerazona slyszac to. mam nadzieje ze ne uslysze zadnych krzykow na oddzielnej sali do porodu rodzinnego..
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 25.
Nie,bo ja bylam jedyna rodzaca,ale razem ze mna spacerowala juz na porodowce inna dziewczyna i slyszala mnie,kupe godzin po mnie przywiezli ja na moja sale i powiedziala ze jak mnie slyszala to myslala ze ucieknie,tyle ze miala duzo dluzszy porod jak ja
Podczas porodu nie, ale na badaniu KTG TAK! Był to 39tc i zaczęłam się bać porodu :P
toffinka nie stresuj sie ,dasz rade,one krzyczaly ze szczecia nie z bolu :))))
Heh,ja nic nie słyszałam..:) chyba sama zagłuszałam wszystko:))
:) tak będę sobie tłumaczyć:) że są w euforii szczęścia:)
Rodziłam sama w sali,ale po porodzie,jak już leżałam i odpoczywałam to słyszałam dzikie wrzaski i piski z dołu i tylko myślałam sobie ,,ale macie przejebane,a ja już po :D ,, :)
Słyszałam,ale tak szczerze to miałam to w d.
Sama umierałam z bólu,tak jak i tamta. :P
nic nie myslałam ,bo skupiłam się na sobie ,wymieniliśmy się tylko z partnerem spojrzeniami i coś powiedziałam hmmm aaaa ze strasznie się drzeeee i ot wszystko, a mi natomiast położne kazały krzyczeć tak jak wlasnie wcześniej słyszałam ,ale ja jakoś nie mogłam i jak mój partner mówi steknęłam 2x i było po wszystkim ...a myślałam ,że bedzie jeszcze gorzej jak na sali obok , także każdy reaguje innaczej w czasie porodu ...