za duzo...
przyznaje sie, wszamam wszystko co słodkie, sama sie dziwie że jeszcze mi waga stoi w miejscu (może sie popsuła), czasem jestem w takiej desperacji że nawet robie sobie kanapkę z masłem posypaną cukrem :( musze sie wziąść za siebie....
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
moja słabość, stanowczo za dużo ich zjadam,uwielbiam...
Moja waga średnio zależy od słodyczy czy stołowania się w kfc, dlatego też całe życie nie liczę kalorii i wpierdzielam ile się da. Dziś zjadłam tabliczkę czekolady i grześka. A waga 57.
taaa.. teraz jem stanowczo za duzo, ale przed ciążą prawie w ogóle nie jadłam słodyczy. oby mi to wróciło :D
Uwielbiam słodycze mogę je jeść tonami a i tak nie tyję :D
Tak.... nie ma dnia żebym nie wciągnęła czekolady lub czegokolwiek słodkiego.... Kiedyś odbije się to na moim zdrowiu.... bo niekoniecznie na wadze, ta od lat w przedziale 46-48 kg
tej nocy wstawałam dwa razy żeby zjeść płatki z mlekiem bo nie było nic innego
Ubolewam, ale je kocham :( Przed pierwszą ciążą mialam wstręt do słodkiego, odrzucąło mnie na samą myśl, nawet w gościach ciasta nie mogłam przełknąc, wyjąkiem był 2dzień okresu i wtedy musiałam zjeśc ze 2-3 kostki czekolady i to na tyle.. a potem wszystko się zmieniło i tak zotało do dziś..
Jem ogrom słodyczy :) Jak nie zjem chociaż cukierka za dnia to będę się kręciła i nie będę mogła sobie miejsca znaleźć. To chyba już nałóg :) A teraz jak zrobili czekolady wedla karmeLOVE to nie ma dnia, żebym jej nie jadła :)
NA szczęście moja waga na tym nie cierpi :)