Nigdy mnie nie uderzył a jak by spróbował to na bank z damskim bokserem bym nie byla i to sie tez tyczy mojego meza i on bardzo dobrze o tym wie :D wole juz byc sama niz bita i ponizana w ten sposob przez "faceta" jesli mozna go nim nazwać w takiej sytuacji . Prawdziwy facet to jeszcze stanie murem za kobietą ktora kocha lub spróbuje rozwiazac problem inaczej np. rozmowa ,a nie bedzie ją bić , nie wybrażam sobie zycia z kimś takim i na dodatek, aby moje dzieci na to patrzyły lub na "śliwy mamusi" Oooo nieeeeeeeeee
I dodam , że jak najbardziej bede sie starac ,aby moje dzieci wychować w tym przekonaniu , że kobiet sie nie bije tylko szanuje , że sprawy załatwia sie inaczej.Tak było u mnie w domu , mój tato miał pełen szacunek do mamy i nigdy na nią reki nie podniósł i tego oczekuję od mojego mężą noooo :D
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 21.
Tak,ale nie mój.
To wynikło w trakcie szamotaniny z pewnych chujem,sama zaczęłam,jak zwykle.
tak ale nie od swojego, chciałam uspokoić bo był w naszej ekipie dostał białej gorączki i 3 tuby zarobiłam aż gwiazdki zobaczyłam od tamtej pory ma wszędzie przejebane więc wyjechał do Anglii bo było to jego jedyne wyjście
tak ale nie od swojego, chciałam uspokoić bo był w naszej ekipie dostał białej gorączki i 3 tuby zarobiłam aż gwiazdki zobaczyłam od tamtej pory ma wszędzie przejebane więc wyjechał do Anglii bo było to jego jedyne wyjście
można powiedzieć że nie ,ale jak chodziłam na ustawki to się zdarzyło .
Mój byly. Zrobił to tylko raz i było nara !! ;)
Ojciec i to nie raz ... mialam podbite oko itd . ale jakby moj facet mnie uderzyl to nie recze za siebie ...
Kiedys pobił mnie jakiś nacpany kretyn na imprezie za to że mam cięty język i za duzo mu odpowiedziałam na jego konskie zaloty ... pobił to moze za duże słowo, raz mi "jebnął". NA szczęscie byłam z kolegami którzy go prawie za to "zabili", mysle ze wiecej na kobiete ręki nie podniósł
tak, mój był.
Nie nigdy zaden ,tylko by sprobowal.....