Oczywiście jeśli dziecko nie jest zainteresowane ( w ogole nie jest? ) to do żadnej, aktywności, czytania rownież, dziecka nie zmuszamy.
często wyrywa książeczkę i nie potrafi się skupić na tym co czytamy?
Pytanie narodziło się pod wpływem odpowiedzi na dzisiejsze pytanie dnia.
Uważam, że warto czytać dziecku w każdym wieku - nawet niemowlętom, które chętnie posłuchają spokojnego głosu mamy.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
Uwazam ze warto czytac dziecku ktore jest wstanie sie skupic na glosie mamy albo nie placze przy tym bo u nasxdo tej pory syn nie slucha zaczyna marudzic i ucieka..bawi go tylko pokazywanie obrazkow...chociaz iwele razy stsralam sie mu czytac bajeczki wierszyki to ponosilam kleske...ale sa dzieci ktorw uwielbiaja sluchac wierszykow rymiwanek i uwazam ze na tym etapie predzej cos takiego moze dziecko zainteresowax...ja marzr by moje dziecko usialbo albo chociaz bawilo sie spokojnie aja moglsbym mu cos poczytać na spokojnie...
NIe chodzi o to żeby nie czytać ale o to że takie małe dziecko nie skupia się na czytanej ksiażce. Szybko sie nudzi i nie usiadzie i nie posłucha. Oczywiscie czytanie jest czymś bardzo wskazanym i mozna to robić, ale żeby dziecko cos z bajeczki wyniosło warto poczekać aż coś z niej zrozumie. Niemowlak wiadomo że i tak nigdzie Ci nie "ucieknie" więc siedzi czy lezy i słucha, dziecko raczkujące ewentualnie obejrzy bo jest na etapie wzrokowym, rocznę może posłuchac ale wiekszej uwagi na niej nie skupi, bardziej własnie forma zabierania i przewracania kartek. Ja nie jestem przeciwna czytaniu od najmłodszego wieku, ale u nas po prostu działo się własnie tak etapami, najpierw było zainteresowanie samymi obrazkami a dopiero potem skupianie sie na czytaniu więc wcześniej ewentualnie zdazyłam przeczytać same wiersze i to te krótsze, bajek ogladalismy dużo ale dopiero tak od 9-10miesiecy(ogladanie, opowiadanie co jest na obrazkach)czytanie ze skupieniem ok 2 lat., bo wczesniej nie było szansy na to.
Jak biorę książeczkę z półki mój synek tak się cieszy siadamy i czytam mu a on siedzi grzecznie i sie wsłuchuje,oglada obrazki pokazuje mi zwierzątka.
Jestem za czytaniem, ale Wojtek ma to centralnie w d. Już lepiej jak mu puszczam jakąś muzę.