owszem, ponieważ jesten zbyt szczupła :P
Odpowiedzi
1. bardzo czesto |
2. czasami |
3. rzadko |
4. nigdy |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
odkąd wyglądam jak antałek, zazdroszczę jak cholera :D aaale, biorę się za siebie i to mi będą zazrościć
może nie zazdroszczę tylko mówie patrz jaką ma fajną figurkę albo fajny brzuszek
:) figura to nie wszystko znam wiele osób co figura idealna a twarz pozal się nie obrażając nikogo i w druga strone mieszka dziewczyna niedaleko naprawdę otyła a buzię ma jak lala piekne rysy oczy itd wiec nie zawsze ta figurka to wszystko
pisze o figurze, bo chyba mniej kobiet ma problem z zaakceptowaniem wlasnej twarzy, wydaje mi sie ze z figura jest gorzej
Bierze mnie handra przed okresem ,kiedy mi hormony biją i wtedy kogo bym nie zobaczyla to mysle kurde tez kiedys taka byłam ,a tak to w ogóle sie tym nie przejmuje jak wygladam bo zaakceptowalam siebie i swoje ciało :)
generalnie lubie swoja figure i zawsze ja lubilam. moglabym miec 2-3 kg wiecej, ale taka moja natura i nic nie poradze. po ciazy nie ma rozstepow, brzuszek wrocil do normy poza rozlazlym pepkiem :P jest dobrze :)
ja swoje ciało lubię :) choć trochę mi zajęło dojście do takiego wniosku. trochę też mi zajął powrót do figury jaką miałam mając 20 lat. teraz mi w ogóle łatwiej trzymać linię, bo mój pan też jest na diecie (tylko on z powodu problemów z żołądkiem), więc łatwiej mi robić jeden zdrowy posiłek (super pzrepisy tutaj https://www.facebook.com/mojanowafigura/app_357466927710122) niż dla siebie sałatkę, a dla niego boczuś :> myślę, że on teraz też bardziej docenia moje starania o to żeby dobrze wyglądać, co też podnosi moją samoocenę i sprawia, że nie ogllądam się na inne :)
kiedys bylam taka rakieta ze jak sie teraz na siebie pacze to wkurw mnie ogarnia jak moglam sie doprowadzic do takiego stanu, ale i tak juz bajka
Czasem tak. Ale tylko tyczy się to biustu, bo ja chuda i mała i w staniku prawie zero :P