ja ogóolnie dużo krzyczę ;p do małej teraz ciągle, bo jej odwala od siedzenia w jednym pokoju ;/ na dworze krzyczę do niej, żeby przyszła do mnie.
Odpowiedzi
1. NIE |
2. TAK, zdarzyło się 1-2 razy |
3. TAK, niezbyt często, ale się zdarza |
4. TAK, krzyczę na dziecko bardzo często |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 16 z 16.
Na młodszego jeszcze nie, ale na starszego owszem, zdarza się
bez przesady koniczynka , nie wyobrazam sobie mowić do dziecka słodko-pierdzacym tonem nie wchodź na ulice , czy nie wtykaj paluchów do kontaktu ....
teraz Mały ma taki czas że wszystko co nie wolno musi złapac i porzestawiać, popstrykac itp. NIe usprawiedliwiam się po prostu krzyczę a może jest to bardziej mówienie mu stanowczo i podniesionym głosem: "zostaw nie wolno odejdz od tego". Gdy sama już nie chce do niego krzyczeć to po prostu odstawiam go od tych rzeczy co nie chcę żeby robi, np bawił sie kurkami od gazówki.
oczywiście odstawiam po kilkadziesiąt razy..
Nie krzyczę, ale mówię stanowczo... jeszcze krzyczeć nie muszę :D JESZCZE :D