Gdyby Twój mąż/partner nie chciał (więcej) dzieci, a Ty bardzo byś chciała, to zdecydowałabyś się na ciążę? Tzn. np. nie macie dzieci, albo macie już 1(2,3..), a Ty chciałabyś kolejne. Namawiasz, namawiasz i namawiasz, ale mąż nie chce i już. Czy w takiej sytuacji, zaszłabyś w ciążę np. odstawiając tabletki, albo "przesuwając" dni płodne?
Żeby nie było - pytam tylko z ciekawości;-)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 20.
Miałam tak samo. Marudziłam i marudziłam i wymarudziłam i takim oto sposobem Aleks jest na świecie;-)
Kasia , myslisz że każdy facet jest głupi i się nie domyskui skąd taka "wpadka" ? Dla mnie to robienie z faceta głupka ...
Roslina, moim zdaniem to nie jest robienie z faceta głupka, a podjęcie za niego decyzji;-)
Pomijam sytuacje gdzie bieda aż piszczy, zdrowie nie pozwala, małżeństwo się sypie, a dziecko ma je "ratować", albo kobieta dzieckiem naciąga faceta na ślub czy alimenty, ale w sytuacji gdy mąż/ stały partner nie może się zdecydować bo "coś" to czasami trzeba wziąść sprawy w swoje ręce.
Oszustwo ...
Pamietajmy że faceci mimo że nie mówia o tym i nie okazuja to swoje zdanie i podejście do tego też maja. Nie mozna robic cos niezgodnego, a potem wielkie zdziwienie by było że sie wszystko posypało.. Taka decyzja powinna byc zgodna jak obie strony tego chca, i dla mnie "decydowanie" za kogos nie jest dobre. To jak bym zdecydowała za kogos że ma skoczyc z mostu bo ja tak chce a ktos mówi nie.. Dla mnie ani naleganie ani wymuszanie nie jest dobre, to musi przyjsc samo..
Annan, chyba trochę przesadziłas z porównaniem rodzicielstwa do samobójstwa.
Zgadzam się w stu procentach z Rośliną. Jak można tak oszukać najbliższą osobę?