przy mamie, siostrze, kuzynkach, przyjaciółce no i przy mężu ale to norma
Czy karmiłyście piersią swoje dziecko przy gościach?
Tzn. mam tu na myśli znajomych, którzy was odwiedzali, przyjaciół, teściów, tatę, siostry i braci z partnerami lub bez.. Nikogo więcej.
Nie wliczam w to waszego partnera czy mamy, bo to akurat takie dosyc bliskie osoby (z mamą też mozecie byc silnie zżyte).
* Tak mnie naszło, bo wczoraj poszliśmy do znajomych, którym się urodził synuś ponad tydzień temu, a ta mówi: "Pora karmienia", pah, cycek na werzch i karmi bez krępacji. Mój mąż na przeciwko kawę pije, w szoku od razu wstał hehe, bo co tu zrobic, ja w jeszcze większym i lekko wkurzona (;D)- jakoś mimo długiego karmienia zawsze się krępowałam i karmiłam dziecko w innym pomieszczeniu.
Oczywiście przy mężu bez problemu karmiłam i ze dwa przy przy mamie, gdy akurat weszła, będąc u nas w domu czy tam my u niej. Ale nigdy przy mniej bliskich, a tym bardziej mężczyznach ;P
Dlatego tak pytam z czystej ciekawości ;)
Odpowiedzi
1. Tak, bez problemu przy wszystkich |
2. Tak, ale tylko przy niektórych |
3. Nie, nigdy przy nikim |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Przy mężu i przy mamie tylko. Jak mieliśmy raz gości to wyszłam do drugiego pokoju. Dla mnie to była dość intymna czynność.
krępowałam się, dlatego bardzo sszybko przeszłam na odciąganie pokarmu . ale przypomina mi sie sytuacja gdy poznałam jakichs tam znajomych znajomych ltórzy akurat wpadli na popoludniowa kawe z małym dzieckiem , siedzimy sobie kawke pijemy pierwszy raz sie na oczy widzielismy a kobieta ciach i cyc na wirzchu, nie znoszę czegoś takiego , owszem naturalne i normalne ale jak dla mnie to wypada wyjść do drugiego pomieszczenia a nie przy ludziach cycami świecic....
Przy partnerze, mamie i przyjaciółce. ;)
Ogólnie przy znajomych, tak.
Aczkolwiek zawsze starałam się nas oboje zakryć - małemu dać spokój a siebie nie kręcpować no i innych :)
Karmiłam przy mamie, tesciowej, meża siostrze, cioci i wujku bo akurat nas odwiedzili a ja byłam w trakcie, raz w przychodni przy pielegniarkach bo byłam na wizycie a Mały się domagał.. Zawsze raczej wychodziłam ale to nie z powodu wstydu czy krępacji swojej a raczej dla komfortu innych. No i nie przy jedzeniu czy ciescie. Przede wszystkim to starałam sie zapewnić cisze podczas jedzenia.
Ja tam karmie przy wszystkich. Nawet wczoraj jak byliśmy u znajomych wczoraj, to sie nie przejmowałam i jak mała zgłodniała to wyciągnełam cycka i zaczełam karmić ;) W końcu to rzecz naturalna, a w szpitalu mnie tyle osób oglądało, że jakoś mi nie przeszkadza że mi sie ktoś spojży