To musi być choroba psychiczna i też na nia na początku cierpialam i z jednym i drugim dziekciem.
słyszeć płacz Twojego dziecka a potem okazuje się, ze wcale nie płakało? Mi to brzmi w uszach jak mantra:)Na początku częsciej , teraz stopniowo mniej (uff :))
Nawet spokojnie nie mogę sie umyc, bo juz myslę, że muszę leciec karmic.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Ja też tak miałam przy obojgu dzieci .... na szczęście przechodzi :)
juz nie...:)
Nie tylko pod prysznicem. jak zejde robić coś w kuchni to mam co chwile omamy, że płacze a tam cisza :P
moze nie pod prysznicem ale wczoraj jak gotowalismy obiad ( mały miał wtedy popołudniową drzemkę) co chwile zdawało mi się, że słysze płacz małego a przecież słodko i głeboko spał. Już mój K. mówił, zebym wyluzowała bo fixa dostaje xD
Tak, co gorsza przeżywam to codziennie od 3 lat :) Takie urojenia :)
ja wczora suszyłam włosy na 10 razy bo wyłączałam suszarkę będąc pewną, że Majka płacze w niebogłosy, a spała jak zabita ;PP
Tez tak mam mimo,że jak śpi to mąż jest obok