skoro tak daleko juz zaszłaś w tej sprawie, to nie rezygnuj. Danonkowi przyda się kazdy grosz. Nawet jesli nie teraz to na studia, na mieszkanie itp. .... walcz, bejbe!
Wróciłam dzisiaj ze sprawy sądowej-miała być ostatnia , a była 3cia z kolei. Szczerze mówiąc mam już dość.. na każdej rozprawie dowiaduję, się,że muszę coś donosić.. Teraz sobie wymyślili,że chcą imiona rodziców ojca Daniela oraz miejsce w którym się urodził. Z "ojcem" nie utrzymuję kontaktów, on zmienił nr telefonu ( chciałam od niego wyciągnąć te dane telefonicznie ) listownie nie odpisuje, w sieci też milknie, jego znajomych nie znam zresztą ręka rękę myje.. Planuję iść jeszcze do ambasady jutro i wystosować pismo o odnalezienie go i dostarczenie jego danych osobowych do sądu , w którym toczy się rozprawa.
Z tym,że nie wiem czy to się uda..
I waham się.. nie wiem czy te kilka zł jest warte moich nerwów , wstawania rano, zostawiania małego z babciami, ciociami, wujkami . Finansowo daję sobie radę, wiadomo,że kasy nigdy za wiele ale na podstawowe jego potrzeby mam, mama mi pomaga ile może.. nie wiem czy walczyć, już nie mam sił do tego :(
Tak-ciągnij dalej sprawę / Nie-odpuść sobie, zapomnij i żyj własnym życiem
Odpowiedzi
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
dokoncz skoro juz zaczelas;) tak jak tofinka mowi,jezeli teraz ci te pieniazki nie beda potrzebne to odkladaj dla syna;)
Nie ma sensu się poddawać , już i tak dużo czasu poświęciłaś na to .
Waldz do końca,Jemu właśnie o to chodzi,nie daj mu tej satysfakcji.Walcz dla małego(duzego) Danielka.
To też jego dziecko, dlaczego ma nie ponosić przynajmniej części kosztów? Nie odpuściłabym i na Twoim miejscu zadzwoniłabym albo bezpośrednio na informację sądu, albo poszukałabym bezpłatnych porad prawnych, żeby się dowiedzieć, co ew. napisać, jeśli tych danych nie uda Ci się uzyskać.
Z tego co pisałaś, to dosyć dużą kwotę zażądałaś jako alimenty, a nie jakieś grosze, więc tymbardziej ja bym powalczyła. :)
no grosze nie są ale bez nich dajemy sobie radę , to chciałam podkreślić
Ale z nimi dawałabyś sobie radę jeszcze lepiej. ;) Spróbuj powalczyć,przecież to się nie będzie ciągnąć w nieskończoność. Jemu pewnie zależy właśnie na tym, żebyś sobie odpuściła. A przecież nie chcemy dać mu satysfakcji?
No nie, macie rację.. trochę się załamałam bo miałam usłyszeć wyrok już i mieć to z głowy :( męczy psychicznie bardzo takie coś :(