pollym mąz mojej najlepszej kumpeli niestety tak ma , na trzezwo kochany facet , teraz o tym wiemy i unikamy alko przy nim, zreszta sam z siebie zrezygnowal z alko ni epije od 3 lat , zreszta Majka wie ze moze o kazdej porze dnia i nocy do nas zadzwonic po pomoc , mam nadzieje ze tez masz kogos takiego ...
Moj tata np marudził , siedzial w kuchni i gadał pół nocy , najlepiej do kogos a nawet sam ze soba tzn nikt go nie słuchal ;) a i dawal mi pieniadze ile tylko chciałam :p
Moj W. znowu najpier jest przymilny , mowi ze kocha i tak w kólko ale jesli naprawde za duzo wypije to zasypia , z czego znany jest w towarzystwie ze zazwyczaj na siedząco ;) z głowa pochylona w przód lub tył .
A wasi panowie jak reaguja na alko ?
Przypomniała mi się mądra rada rosyjskich kobiet :
Upij faceta a będziesz wiedzieć z kim masz doczynienia ... ;) w sumie sama prawda .
Odpowiedzi
1. Agresywny , szuka zwady z kimkolwiek , słownej , ręcznej |
2. Towarzyski , miły |
3. Zasypia gdzie popadnie i w kazdej pozycji |
4. Marudzi , nie daje spac , gada i gada |
5. Inna odpowiedz , jaka |
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
Okropnie się zachowuje.... wszystkie żale, bóle i wątpliwości mu wtedy wychodzą i oczywiście następnego dnia nic a nic nie pamięta, więc ma całkowity zakaz picia. Od grudnia nie tknął nawet puszki piwa, zresztą jakbym zobaczyła to by za okno wyleciała - skończyła mi się cierpliwość.
roslina - mam, Marka braci na których zawsze mogę liczyć, na szczęście Marek naprawdę nie pije czasem się zdarza, ale to raz na kilka miesięcy. Woli sobie zajarać, i ja też to wolę. Przynamniej mam spokój.
PS. Jego agresor przynajmniej w stosunku do mnie ogranicza się do darcia mordy
ale milutki też jest. oj, jak On wtedy mnie kocha! :D
Mój mąż w zasadzie nie pije a jak już od wielkiego dzwonu mu się zdarzy wypić dwa piwa to robi się ciut rozgadany i plecie o dupie maryny :P
Najpierw towarzyski i miły, nawija gorzej niż ja (na co dzien mało gadatliwy) , a później następuje wypalenie i wywrotka do góry kołami Zarówno ja jak i małż rzadko pijemy, raz od dzwonu piwko albo miód pitny pójdzie w ruch
Mój rzadko pije, zawyczaj kończy się tak, że jako jedyny musi wszystkich poodprowadzać do domów, trudno go upić, ma w co lać ;p A tak to dusza towarzystwa poprostu :P