Calkiem sredni, raz sie razem smiejemy, raz drzemy sie na siebie jak psychiczne. mamy bardzo podobne charaktery, dlatego nie mozemy ze soba mieszkac. Na codzien jej nie widuje, bo mieszka w Irlandii a ja w Polsce.
Jaki kontakt masz ze swoja rodzicielką, jakie relacje sa między Wami?
Odpowiedzi
1. bardzo dobry |
2. dobry |
3. średni |
4. zły |
5. bardzo zły |
6. nie mam kontaktu |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
MOJA MAMA TO MOJA NAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA
Ja ogólnie z moimi rodzicami od zawsze miałam jazdy. Co bym nie robiła, ile bym im nie ulegała, ile bym się m nie stawiała, to i tak zawsze byłam (cytuję) "wyrodną córką" ...i nadal nia jestem. A odkąd wyniosłam się z domu rodzinnego do narzeczonego, strzelaja takie fochy i mają takie irracjonalne zachowania, że sie mi to w głowie nie mieści. Dopiero pokazali na co tak naprawde ich stać i jacy są. W domu mojego Lubego czuje się lepiej, jak w swoim własnym. Jego rodzina jest zadowolona, że spodziewamy się Dzidziusia. Pokazują, że się cieszą, i widzę że jest to szczere. A co do reakcji moich rodziców to - matka i ojciec się na mnie wypięli na całego. Do tego na wieść o tym, iż spodziewamy się potomka/potomkinii, zareagowali bez entuzjazmu, z grobowymi minami. Wyglądali tak, jakby usłyszeli jakieś złe wieści, jakby Dziecko było obciązeniem a nie cudem i szczęściem...
IBardzo chciałabym mieć z moimi rodzicami dobre relacje, chciałabym się z nimi dogadywać. Wiele razy wyciągałam do nich rękę na zgodę, motywowałam mojego Lubego żeby do nich pojechać. Pamiętam o nich, zawsze robiłam dla nich tyle, ile tylko było w mojej mocy..a oni, a oni zachowują się tak, jakby mieli ze mna same problemy. A ja im nigdy nie stwarzałam problemów, nie musieli się za mnie wstydzić...
Cheyennek moi tekze sie do mnie wypieli nie pomagali wrecz pzreciwnie i ciagle do teraz daja propozycje zebym moja córeczke zostawiłą w szpitalu ; / Nienormalni !!!! .Mysla ze nie dam sobie rady bo jestem młoda ale ja udowodnie ze to tylko liczby i to psychicznie sie dojrzewa do takiego czegos .Moze nie powinnam tego mówic ale dla mnie kobieta ktora jest wpisana jako moja 'matka' dla mnie umarła .Nawet na imprezach rodzinnych traktuje mnie jakby mnie nie znała .Nigdy jej tego nie zapomne ,....
Najlepsza :) ale tez jej juz nie ma ;/
Była cudowna kobietą i miałyśmy świetny kontakt ze soba... Strasznie za nia tesknie, płaczę po nocach.. :( Strasznie ją kocham! Odeszła 23.09.
Jak któraś z nas coś potrzebuje od tej drugiej (a nie ma nikogo innego kto mógłby pomóc) to wtedy się kontaktujemy. Niby przychodzi na urodziny dzieci, dzien dziecka czy święta ale to są takie "sztywne" odwiedziny.