Na jakim metrażu mieszkacie? Czy doskwiera wam upał w domu? szoszanka1 |
2017-07-31 18:14
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ja mam 30 m2. 2 pokoje. Dziś mam w mieszkaniu 30 stopni już.. A idą upały po 35 stopni aż się boję. Nie radzę sobie z tym. Mam wiatraki wszystkie chodzą, ale to już nic nie daje. Nerwowa jestem słaba i nic nie mam sił robić. A wy? Czy Któraś z was ma tak? I jak sobie radzicie w te dni upalne?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2017-07-31 18:44:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Mieszkalam na poddaszu i nic nie dzialalo jedyne co to zalozenie klimatyzacji
(2017-07-31 18:48:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mcabra
27 m ² wszystkiego i 30 stopni w i wentylator na najwyższych obrotach za wiele nie dawał.
(2017-07-31 19:14:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
onomatopeja
Okolo 100metrow i w lato mam super, bo mi slonce nie świeci w okna. Mam chlodno
(2017-07-31 19:55:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek
108 m2 poddasza. Dopoki dachu nie zmienilismy bylo fajnie bo dachowki byly. Teraz blacha i jest w miare znosnie pod warunkiem ze okna sa zasloniete. Wietrze w nocy i rano zamykam.
(2017-07-31 20:16:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
80m2 na 6 pietrze. Jak wchodze do domu to wydaje sie że nawet miło chlodno. Ale po 10 minutach zdycham. Wiatraki chodzą ale guzik daje :( Wykończe się chyba. Nienawidzę takich upałów.
(2017-07-31 20:28:42 - edytowano 2017-07-31 20:29:44) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Szoszanka mieszkasz w centrum - domyślam się jak paskudnie teraz musi tam być. Wystarczy, ze muszę jechać na psie Pole i.. .mam dość. Uciekam na naszą "wieś". Podobno dobrze jest otwierać okna w nocy, a nad ranem szczelnie zamykać i zaciemniać. Wtedy wiatraki coś dają. Mamy dom z cegły więc pewnie od tego spora różnica.
(2017-07-31 21:16:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Dokładnie, wietrzyc rano jak jeszcze jest chlodno, więc do max. 7.00 i potem juz okien nie otwierac i zaciemniać.
(2017-07-31 21:29:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Heh, tylko powiem wam dziewczyny z tym zamykaniem okien to się sprawdza na dużych powierzchniach. Raz tak zrobiłam to była masakra. Ja mam 2 maleńkie pokoje, kuchnie bez okna. Jak zamknę okna, to po godzinie mam smród i zaduch, bk i tak jesy 30 stopni w mieszkaniu, a do tego dochodzą różne ciekawe nasze zapachy ;) jakoś będzie ;) Dorka w domu, to najwyżej będziemy codziennie jeździć na Pawłowice na darmowe kąpielisko. Tylko mąż na diecie :/ trzeba mu codziennie gotować a ja już nie mam sił :p
(2017-07-31 21:36:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Mieszkam na poddaszu, mam klimatyzacje w salonie i wiatrak. Teraz przy 3 miesięcznym maluchu boję się używać jednak klimatyzacji.
(2017-07-31 22:12:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Mój mąż też zawsze mowi żeby okna zamknąć i rolety spuszczac. Rolety spuszczam ale okna uchylone wszędzie. Bo kiedyś pozamykalam to myślałam że się udusze.

Podobne pytania