Ja jestem tylko po cywilnym.
Koszt samego slubu wyszedł nam 84zl (urząd stanu cywilnego)
Jezeli byście musieli wyciągać akty urodzenia,bo w innym np USC byscie brali to 22zl za kazdy akt.
Oczywiście jakieś tam weselicho małe mieliśmy... w domu, kameralnie,świadkowie,rodzice,najbliżsi.
Wyszlo nam razem wszystko jakiś tysiak,może z groszem. ;p
Jeżeli myślisz o kościelnym to nie pomogę,sami kasy na ten wybryk nie mamy ;p Dobrze nam tak ;p
Odpowiedzi
1. Rodzice/Teście/ |
2. Kredyt |
3. Oszczędności |
4. Inne - jakie |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 20.
No kosztowna. Nawet skromne wesele kosztuje. Dlatego nadal nie mamy z narzeczonym ślubu, bo niestety, ale w jego rodzinie jest nie do przyjęcia, żeby nie było zabawy po ślubie. Zresztą nawet jakoś tak głupio ściągać rodzinę i po kościele odsyłać do chaty.
U nas zapłacili rodzice mojego mężą i moja mama ( niestety ojciec nie poczuwa się w to że ma dzieci) jedynym wydatkiem u nas była syknia ślubna garnitur i alkohol i napoje:) jestem bardzo wdzięczna rodzicom:D
my po porodzie bedziemy brac narazie tylko cywilny do tego jakies male przyjecie weselne, zobaczymy czy bedzie $ jak nie to w domku albo jakiejs malej restaracyjce.
Można dużo taniej, bez kredytu :) właśnie jestem w trakcie tworzenia blogu, między innymi będziemy podpowiadać jak urządzić pięknie a tanio, np zamiast tortu można zrobić bardzo teraz modną paterę z mufinkami. Zobacz na necie ślubne mufinki - dziś to liczyłam koszt 100 sztuk to masz 60 zł :) nigdzie nie kupisz tortu za tą kwotę :)
A my mamy kredyt na mieszkanie na 40 lat i dopiero jak go zplacimy to bedzie nas stac na jakikolwiek slub:D
przez 3 miesiące z wyplaty i troche dali nam szybciej rodzice wszystko było na styk :D
*skąd
Nie mieliśmy ani grosza. Uzbieraliśmy na zaliczkę na salę. Gości mieliśmy ok 70osób. Zażyczyliśmy sobie pieniądze zamiast prezentów. Więc po weselu zapłaciliśmy z kasy z kopert,które dostaliśmy. I jeszcze zostalo nam jakieś 4 tysiące z tego :) Suknię oczywiście,garnitur i inne dodatki kupowaliśmy z wypłaty... Moja suknia używana,dałam za nią 500zł tylko. Mój mąż garnitur też wychaczył w jednym sklepie tanio. Mieliśmy wynajętą restaurację,która oferowała katering. Jedyne co to 1000zł na ciasta i tort poszło z jednej cukierni.
Ja miałam duże wesele - organizowane przez teściów i moja babcię