dla mnie to głupota przebijać takim małym dzieciaczkom uszy, niby po co?
Mam okazje przebić córci uszka za tydzień.
Dodam że za darmo + złote kolczyczki tez za darmo (u kosmetyczki oczywiście)?
A ona ma niepełne 8 miesięcy.
Dziewczyny moje pytanie jest takie:
Czy skorzystałybyście z takiej okazji??
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 17.
a ja jestem za :) sama mialam przebijane jak bylam malutka. No i dodaje uroku :)
Miedzy mna a moim M toczy sie dyskusja na temat przebijania uszu naszej malenkiej. JA chce a on nie za bardzo. Suma sumarum udalo mi sie go przekabacic ze jak zapytam pediatry na szczepieniu jak skonczy roczek czy mozna. I jesli powie ze tak to przebijemy
decyzje o przebiciu uszu pozostawiam mojej córce jak podrośnie. Poza tym, nie podobają mi się małe dziec a w zasadzie jeszcze niemowlęta z kolczykami. Poza tym z tego co się orientuje to najpierw zakłada się kolczyk ze stali chirurgicznej....
Miałam przekłuwane w wieku 3 miesięcy :) I jestem za, nie pamiętam tego co się działo i nie boję się teraz takich zabiegów , a wręcz przeciwnie, uwielbiam kolczykować się :)))
Pewnie bym przebiła, ale ze złotymi kolczykami to się lepiej wstrzymać i założyć te specjalne od kosmetyczki (mniejsze ryzyko uczulenia i podrażnienia).
tak tak, przekuwa i wsadza najpierw te lecznicze kolczyki a złote dodaje gratis :))) na później
przekułam uszki małej jak miła skonczone 8 miesicy i dla jest piękna w tych kolczykach ;)
Ja bym zrobiła te kolczyki. Moja mama nie zrobiła mi tego jak byłam mała i potem miałam do niej o to żal.
Zanaczylam nie bo wg mnie przebijanie uszu niemowlaka to wybryk rodzicow, a czy to dodaje uroku to rzecz wzgledna, wg mnie wrecz odbiera "urok".