traktował, ale tylko tę w łazience. do czasu na szczęście, bo jak mu parę razy zwróciłam uwagę i powiedziałam, że one nóg nie dostaną żeby weszły do pralki to zaczął je sprzątać
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
Teraz już nie, ostatnio jak zostawiał wrzuciłam mu te jego podłogowe śmierdziele do szuflady z czystymi skarpetami i mu się odwidziało rzucanie po podłodze :)
Nie zawsze ale mu sie zdarza
Mnie sie czesciej zdarza niz jemu
Mojemu zdarza się ... zdarza się , co ja pisze w ogóle .. to jakiś jego nałóg .. o_O Ale już mam plan, żeby go oduczyć :D Tylko, że po świętach, bo teraz ma urlop. Jak będzie jechał do pracy, to nie zapakuje mu śniadania do plecaka, tylko te brudne skarpety. Ot co. Niech się opamięta :) Jak nie podziała, to będę dalej myślała :D
Tak, ale to akurat mi zupełnie w nim nie przeszkadza :) On rozrzuca dziennie jedną parę skarpet, a ja przeważnie swoich kilka :))
Wszystko odnosi do kosza na brudy, ale skarpety ZAWSZE zostawia na podłodze. Nie idzie go tego oduczyć ani prośbą ani groźbą. Kiedyś nawet celowo położyłam te jego skarpety na widoku, jak przyszedł jego kolega. Nawet się nie przejął ani nei zawstydził - bo przecież nie śmierdzące! :D