W pierwszym trymestrze to tylko schron ratował przed moimi nerwami. Teraz troszeczkę nerwy odpuściły, a zaczęły się płacze :) Zobaczymy, co przyniesie 3 trymestr.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
U mnie w pierwszym trymestrze płacze, a teraz tylko nerwy, krzyki... Mam nadzieję, że to za chwilkę przejdzie bo już sama ze sobą nie mogę wytrzymać. :/
A ja zrobiłam się spokojniejsza. Aż sama się sobie dziwię, choć raz na jakiś czas zdarza mi się wybuchnąć, ale dzieje się to niesamowicie rzadko.
ja jestem mniej nerwowa niz bylam przy tabletkach anty. W ciazy rycze, rycze i rycze, czasem nie wiem czemu nawet, jak sobie uswiadamian ze rycze bez powodu to wpadam w atak smiechu. Moj mi pare razy powiedzial cos w stylu ' wiesz ze w ciagu ost 15 min ryczalas i smialas sie na zmiane chyba z 10 razy'...to jest naparwde zabawne chwilami
i to jeszcze jak , czasami nawet nie wiem po co ja sie denerwuje o takie pierdolki
ja jestem chodzaca furia, wszyscy mi z drogi w domu schodza, oby mi tak nie zostalo ;)
czasem tak ale nie bez powodu ...