kazda potrzebuje chwili dla siebie..bo inaczej depresji by szlo dostac
Cały czas mnie nurtuje takie pytanie. Czy macie też czasem wyrzuty sumienia, kiedy dziecko nie śpi, a Wy zajmiecie się na chwilę (lub dłużej) jakimiś swoimi sprawami (np. sprzątanie, książka, internet, gotowanie, tv...cokolwiek innego) i dziecko po chwili zaczyna marudzić, ze sie nudzi lub cos mu nie pasuje i trochę przedluzasz moment pojscia do niego i zabawienia? Ja się czesto łapię się na obsesyjnych wyrzutach sumienia i mysle sobie, jaka ze mnie okrutna mama, ze pozwalam sobie na chwile dla mnie, a dziekco chwilowo jest zaniedbane. A potem jakis glos wewnetrzny odzywa sie i stara sie zagluszać sumienie i mowi mi: " no halo, przeciez nie mozesz reagowac od razu na placz dizecka i zabawiac nnon stop, bo juz nie bedziesz mogla nic w domu zrobic bedąc z dzieckiem, no i musisz miec czas dla siebie, bo dostaniesz bzika"....ech...szok, ze odważylam sie o to spytac. Proszę Was o szczerosc i nie piszcie mi ze 24h patzrycie się na dziecko i towarzyszycie mu w jego zabawie:)
Odpowiedzi
1. tak. mam takie wyrzuty sumienia |
2. nie.nie mam. Rozumiem swoje potrzeby |
3. inna odpowiedź |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 25.
Kiedyś miałam, a teraz to się zmieniło jak zauważyłam, że córka zaczyna mną manipulować. Chwilkę pojęczy i sama zajmuje się zabawkami lub ostatnio swoimi nogami :)
Nie mam wyrzutów sumienia, chociaż czasem różne myśli przychodzą do głowy - ale przecież dziecku się nic nie stanie jak chwilkę pobędzie samo czy pokwili. Staram się być zawsze blisko córci i jak słyszę że marudzi to zawsze do niej mówię z drugiego pokoju czy gdzie tam jestem - najczęściej jem wtedy posiłek czy np wieszam pranie...albo po prostu mam chwilkę dla siebie - bo masz rację - trzeba też myśleć o sobie że mama też człowiek i ma swoje małe potrzeby :) Pozdrawiam Cie serdecznie i głowa do góry! Matka nie robot! :P
Czasem mam, ale szybko dochodzę do podobnego wniosku co Ty :)
mam i mam takie same myśli jak Ty
chociaz i tak prawie nic dla siebie nie robie( nawet prawie nie gotuje) bo on mi nic nie daje zrobic:///
ja mam tak samo jak Ty ! Jak mały spi ogarniam w domu , robię obiad itd... a jak tylko się budzi to spędzam czas z nim...
Myślałam ,że tylko ja tak mam ... nawet jak mały chwilę zajmie się sobą np leży na macie edukacyjnej ,to zaraz go biorę bo taki samotny mi się wydaje ! Marcin mnie strasznie wyzywa ,że tak go przyzwyczaje ,że do WC nie będę mogła sama pójść bez niego....!
no ja dostaję obsesji czasem. Ja mam nawet wyrzuty sumienia , gdy sobię usiądę na forum albo z kimś poczatuję na gg czy coś w tym stylu a moja córka obok mnie bawi się swoimi paluszkami i lezy tak grzecznie a ja jej nie bawię. Wtedy łapie mnie wyrzut sumeinia i zaraz ją biorę i tulę i tak w kólko. no chore....
jezeli sprzatam a maly marudzi to musi poczekac az skoncze. ale jak np. zajmuje sie internecikiem czy malowaniem graniem.. a malemu sie mierznie to zaraz mam wyrzuty sumienia i nadrabiam to wspolna zabawa.
Teraz mam luz, bo sam się sobą zajmuje. Lubię mu dawać jakieś zajęcie - wtedy nie mam wyrzutów sumienia, ale jak czasem jest nieznośny od tak, a ja muszę w kibel to wtedy zostawiam go w łóżeczku i nie mam wyrzutów, bo nie będzie mnie podglądał przecież...
Nie lubię kiedy płacze, spędzam dużo czasu z nim wiele mu poświęcam, to nie jest tylko siedzenie obok to również czytanie, śpiewanie, zabawa, zachęcanie, ale i mąż spędza bardzo wiele czasu z nim, więc mam sporo luzu w porównaniu do statystycznej matki.
Mogę sobie obejrzeć serial nie skupiajć się może na nim w 100% ale w sporej ilości wiem co sie działo w danym odcinku bez krzyku i wycia Marcelego.