Nie wiem co by było gdyby ... no ale nie wstydzę się teraz, lekarz jak lekarz i myślę, że też nie wstydziłabym się w takim wypadku.

chyba bardziej bym się wstydziła iść z kiłą albo inną chorobą weneryczną, ale to na pewno są skarjności 

bylam u gina w wieku 18 lat jako dziewica i badanie mialam per rectum ;) nic milego :)

Myślę, że nie ;)

Nie wstydziłabym się, chociażby dlatego że kochanie się z partnerem/ czy też nie partnerem to kwetia każdego z Nas.. A podam przykład mojego poglądu na takie sprawy, lecz przykład nie dotyczy akurat lekarzy.. Siedzialam ostatnio na ławeczce/alejkach w swojej miejscowości z przyjaciółką... Przebiegła koło Nas pani, która widać było, że biega dla zdrowia po prostu.. I znajoma popatrzyła na Nią ze stwierdzeniem 'Jak ona może biegać w takim miejscu gdzie ktoś na Nią patrzy, że ona by tak nie mogła..' Popatrzyłam na Nią i powiedziałam 'Kamila słuchaj, teraz popatrzyłaś na tą Panią i to skomentowałaś.. A będziesz o niej myślała za chociażby za 10 minut?? Nie!!.. Więc dlaczego miała by nie biegać w takim miejscu.. Ponoć w tamtym moemncie zmieniłam jej 'świato pogląd' heh :)

A jeżeli chodzi o ginekologa, który przy stałych wizytach, nie zawsze jest w stanie zapamiętać jak masz na imię, na tyle pacjentek w ciągu dnia miałabym takie samo patrzenie jak na panią biegającą w miejscu publicznym :P o! Przepraszam, że się tak rozpisałam po części nie 'na temat' :) Buziaki

pewnie bym się nie wstydzila. a nawet jesli to dbajac o siebie po prostu bym sie przemogla, nie wyobrazam sobie 7 lat nie byc u gina:) a w ogole to bylam w wieku 18 lat jeszcze jako dziewica i miałam badanie wziernikiem... tylko jakimś mniejszym czy coś.

Lepiej niech idzie do babeczki i to szybko, 7 lat to strasznie długo, a choroba nie wybiera...

aposzlabym na normalne badanie bo bym nie chciala byc badana jak dziewica. wiec samobadanie  by mnie krepowalo. a nie to ze jestem dziewicą.ale to rzadkie nie znam takie osoby niestety