Nie zaznaczę ani TAK ani NIE bo różnie z tym bywa. Raz rwie się do pomocy, raz woli siedzieć przy kompie albo uwalić się na wyrku z brzuchem do góry. Poza tym sprzątać po sobie niezbyt umie :P a jak zacznie sprzątać to wolę to sama zrobić z niego bo więcej szkody niż pożytku. Np zmywa talerze to wszędzie jest nachlapane wokół wody lub naczynia są niedomyte. Także dziękuję za taką pomoc :P Aż się boję co to będzie przy dziecku! Dzidzia zrobi kupkę, zacznie ją przebierać to się okażę, że więcej ma on kupy na rękach niż dziecko w pieluszce :P
Jeśli zaś chodzi o wsparcie psychiczne to jest niezastąpiony :)