Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Trudno mi się wypowiedzieć na ten temat ja swojej nie puściłam w wieku 6lat do szkoły a mogłam.Była dwa lata w zerówce w tej chwili jest w pierwszej.Ale są u niej w klasie dzieci 6 letnie i świetnie sobie radzą nawet lepiej niż niektóre 7 latki.Z perspektywy czasu widzę że mogłam jednak ją posłać do szkoły w wieku 6 lat.
Byłabym za gdyby szkoły były na to przygotowane, niestety prawda w Polsce jest inna...
sleepingsun i tu masz racje
Nie robmy z PL jakiego kraju trzeciego świata, bez przesady. NIe możemy wszystkiego złego związanego z 6 latkami w szkole zwalać na nieprzygotowane szkoly. A poza tym co to znaczy, że szkoła jest nieprzygotowana na przyjęcie 6 latków? Ze nie ma półeczek z zabawkami? Paranoja. ALe to moje zdanie... A wracając do pytania to ja jestem za tym, żeby 6 latki poszły do szkoły pod warunkiem, że same chcą, są przygotowane do zmiany otoczenia i przede wszytskim widać po nich, że samo przedszkole przestało im wystarczać. Ja mam w tym roku 6 latkę pierwszoklasistkę i uważam, że to był świetny wybór (jest to również zdanie jej wychowawczyni bo tak się złożyło, że była również wychowawczynią mojego starszego syna i ma porównanie); ale z kolei młodszy syn ma szczęscie, że urodził się w grudniu 2008 i nie musi iść do szkoły jako 6latek bo najzwyczajniej w świecie nie będzie do tego gotowy. Tak więc wg mnie więcej zależy od dziecka a nie od szkoły. I oczywiście od tego, czy rodzice nie są "profilaktycznie nadopiekuńczy". A swoją drogą zauważyłyście, że tym tematem znacznie bardziej ekscytują sie mamusie a nie tatusiowie?:))
ja tam problemu nie widze.. nie wiem o co w ogle chodzi z ta szkola.
większość szkół jest nieprzygotowana. w moich okolicach są miejscowości, w których podstawówka jest razem z gimnazjum i uczą się koło siebie. nie wyobrażam sobie 6-latków koło 15-latków, którzy w dzisiejszych czasach zachowują się gorzej niż goryle w dziczy. ja poszłam jako 7-latek i w ogóle nie czuję się z tego powodu gorsza. zgodzę się też z tym zabieraniem roku dzieciństwa, bo nie ma w życiu bardziej beztroskiego okresu, a jednak w przedszkolu jest bardziej beztrosko niż w szkole. po co o rok przyśpieszać? żeby było jeszcze więcej bezrobotnych? bo pod tym względem jest tylko gorzej. niech się zajmią prawdziwymi problemami, a nie pogonią za innym krajami. jeżeli jakieś dziecko jest gotowe i chcę i rodzice to widzą, nie widzę przeciwwskazań, tylko niech rodzice mają wybór, bo nikt lepiej od nich swoich dzieci nie zna.
marcelka jestem tego zdania co ty tez szlam do szkoly jakos 7 letka i tez mialam przy szkole gimnazjum a wczesniej 8 klasy byly i jak to szkola na wsi widziwialy sie tam rozne rzeczy np ksiadz wchodzac na religie na dzienniku znalazl sztuczna kupe no to sorry moje dziecko ma brac z nich przyklad ? Tak i tak szkoly nie sa przygotowane w UK kazde dziecko na swojej laweczce ma wlasny komputer a tu przy jednym komputerze siedza po 2 czy po 3 osoby
jeju przypomne sobie ta dzicz ! jak gimnazjalisci zapierdzielają jak najszybciej po dzwonku by uciec ze szkoły na fajke ! takie 5/6 letnie dziecko stanie na drodzie i katastrofa :(
Mam dziecko w 2 klasie i wiem z "czym to się je", jestem na NIE. Dobrze, że miałam prawo wyboru, syn poszedł do szkoly jako 7 latek