U rąk jeszcze bajka, ale u nóg masakra :(
Bo ja od maleńkiego musiałam obcinać na śpiocha ewentualnie na spacerze w wózku a teraz latam po domu i potrafię cały dzień mu tak obcinać te paznokcie :) Czy to minie kiedyś?:P
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
kiedyś nie było problemów a teraz to jest wrzask jakby ja ktoś ze skóry obdzierał. chyba że akurat ktoś jest w pokoju to jest w miare spokój
Na początku był problem, bo miała zaciśnięte piąstki. Teraz też jest problem, bo się wierci, macha tymi rękami, jak próbuję na spaniu to się zaraz budzi, ech... nieraz jej dziabnęłam przez to palca
Kiedyś bez problemu. Teraz jestem kopana, szczypana, Leon się rzuca jak piskorz a wcale go to przecież nie boli... Ja też i tydzień obcinam paznokcie Leonowi :d
macha rękami ciągle, więc ciężko :P
pierwszy raz obinałam na śpiocha,bo mi tak polecono a później już normalnie. jak nie chce to zagaduję coś opowiadam :)
Pocieszam się,że nie jestem sama z problemem obcinania paznokci