bylam jak dlugo nie moglam zajsc w druga ciaze i pozniej jak ja poronilam to jeszcze bardziej ,choc byl to tez zal ,teraz jest mi troche smutno ale to nie zazdrosc juz
Odpowiedzi
1. tak |
2. nie |
3. Czasami |
4. Inne.. |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Aha rozumiem tylko ja odczuwam od np jednej znajomej taka zazdrość z dodatkiem złości ..
no ba zawsze tak coś lekko zakuło jak nie byłam jeszcze w ciąży a marzyłam o dzidziusiu ;p
no cos takiego to juz chyba troche chore jest ,bo zazdrosc,zazdroscia ale zeby krzywo patrzec np czy okazywac zlosc to juz raczej nie na miejscu .mysle ,ze nie powinnas zwracac na to uwagi .znam rozne osoby o roznym podejsciu do zakladania rodziny,rodzenia dzieci itp i niektore sa szokujace moze to jedna z nich :) wazne zebys ty byla szczesliwa z tego stanu :)
No tak .;)
Raz xD na jakies 2 tygodnie zanim zaszłam w ciąże, moja koleżanka mi powiedziała że jest w 2 miesiącu, a że mój S w tedy jeszcze był z dzieckiem na nie, to byłam troche zazdrosna ;)
Ale jest to zazdrość pozytywna
Mniej więcej od 17-stego roku życia miałam silnie rozwinięty instynkt macierzyński i jak słyszałam, że któraś kobieta z mojego otoczenia zaszła w ciążę to wpadałam w stany generalnego smutku. I to nie było tak, że chciałam mieć już, teraz, zaraz dziecko, po prostu bałam się, że nigdy go nie będę miała.
tak, jak leczyłam niepłodnosc a w kolejce wiecznie same babki w ciąży, byłam zła, rozgoryczona i zazdrosna.