Od dłuższego czasu chciałam mieć dziecko, bardzo kocham takie maluszki słodziutkie. Jak się dowiedziałam, że moja najbliższa koleżanka jest w ciąży taka zazdrość mnie ogarnęła, że co noc śniło mi się że to ja w ciążę zaszłam. Cały czas o tym gadałam M.
Później się okazało, że koleżanka poroniła. Płód się zatrzymał w rozwijaniu. Bardzo mi przykro było i obwiniałam siebie, że przez tą zazdrość ona dziecko straciła. Później ja zaszłam w ciążę i się okazało że ona też jest :) I zazdrość minęła :)
