Nie wiem czemu nie dodało mojej wcześniejszej odpowiedzi.Jestem tolerancyjna.Nie oceniam bo nie znam powodów.Jedynie współczuje bo pewnie trudno się poruszać itp.Nie oceniam bo nie wiem czy to choroba, hormony...Po za tym sama lubie jeść czekoladę czy pączka i wiem,że trudno było by mi z tego zrezygnować.Mam to szczęscie,że mam szybką przemianę materii.Są jednak ludzie, którzy muszą patrzeć co jedzą bo kilogramy zaraz idą w górę.
Widziałam dzisiaj kobietę ważącą ponad 100 kg lekko..Miała ok pół roczne dziecko..Ja sama walczę z nadwagą,ale moim zdaniem niektóre kobiety po prostu sie zapuszczają..Uwierzcie lub i nie,ale zaczeło mnie to przerażać..Przecież to nie jest dobre,ani dla nóg,ani serca,krążenie itd..Po prostu zaczynam zdawać sobie sprawę że otyłość to choroba z którą trzeba podejmować walkę..DLA SIEBIE.
Odpowiedzi
1. Jestem tolerancyjna |
2. Nie jestem tolerancyjna |
3. Nie obchodzi mnie kto,jak wygląda |
4. Inne?? |
Komentarze
Wyświetlono: 31 - 38 z 38.
To ja może dodam komentarz do mojej odpowiedzi. Jeśli jest to spowodowane chorobą to nie, ale jeśli przyjemnością to owszem.
Jestem tolerancyjna ale masz trochę racji niektóre to przestają o siebie dbać. Znam dwa przypadki kiedy kobiety osiągnęły bardzo dużą wagę. Jedna nie pracuje, cały czas siedzi w domu, jest na utrzymaniu rodziców a ma ok 30-tki. To jest przykład dziewczyny nic nie robiącej z lenistwa. I znam taki kiedy dziewczyna wyśmiewała się z osób otyłych. W ciąży przytyła a po ciąży jeszcze bardziej. Mimo ćwiczeń, diet nic. Waga nie drgnęła. Ale próbuje. Jednak rozbraja mnie skarżenie osób z nadwagą które mówią to mnie boli , tam mnie boli a nic nie robią w kierunku żeby to zmienić. Kregosłup i kolana nie bolą bez powodu? A 20 kg nadwagi robi swoje.