Znaczy źle sformułowałam bo raczej jakby się już stało to nie mogłybyśmy wybrać ale u kogo dziecku byłoby najlepiej...
1. partnerowi |
2. mojej mamie/tacie |
3. jego mamie/tacie |
4. innej osobie |
Znaczy źle sformułowałam bo raczej jakby się już stało to nie mogłybyśmy wybrać ale u kogo dziecku byłoby najlepiej...
Nie podoba mi się to pytanie. Ja zamierzam żyć wiecznie :)
Katakumbo moja Kochana pozbawie Cię złudzeń... Nie będziesz żyła wiecznie :)
Mi ciężko odpowiedzieć bo jasne jest że jak by mi się coś stało to chciała bym żeby synem zajął się ojciec ale za żadne skarby nie chciała bym żeby mieszkał z moim dzieckiem u jego rodziny! W tej chwili mieszkamy u moich rodziców i najlepiej było by żeby obaj mieszkali u mojej rodziny :) Ale złego diali nie biorą ... ;)
Ale ja chcę ! :P
nie wiem jak odpowiedziec i partnerowi i moim rodzicom na raz bym powierzyła ale mam zamiar długo pożyc więc oby nie było takich sytuacji...
Nie wątpię że chcesz!
No ja nic nie zakreśliłam nic ,bo mam liczna rodzinę jesteśmy zżyci i każdemu z nich mogłabym dzieci powierzyć ,bo u nas panuje zasada -że wszystkie dzieci nasze są.ale wiadomo decyzja w tym przypadku należała do ojca dzieci,bo co ja bede miała wtedy do gadania;D
No ja właśnie się zastanawiam wiem komu bym nie powierzyła! Ale chciałabym żeby partner się zajął ale zdaję sobie sprawę że byłoby mu cholernie ciężko praca, dom, dziecko żałoba... Nie wyobrażam sobie. Jak umiera partner to kobieta automatycznie zajmuję się dzieckiem dalej a odwrotna sytuacja jest radykalnie inna...