no niestety. Ja też mam ojca alkoholika. Choc teraz już trochę lepiej... Alkoholikiem jest się całe życie...

Ja niestety mam- ojca, niestety nie mogłam sobie wybrać innego i trafił mi się trefny :P
Jak to jest u Was ?
no niestety. Ja też mam ojca alkoholika. Choc teraz już trochę lepiej... Alkoholikiem jest się całe życie...
Ojciec, teść... To tylko z tej najbliższej rodziny, bo więcej by się znalazło...
Też mam ojca alkoholika, nie pijącego naszczęście. Mam nadzieje, że tak juz zostanie. Ale zgodze się z Kalla alkoholikiem jest się całe życie niestety ;/
niestety także ojciec... :/
MOj ojciec byla alkoholikiem ... wyprowadzilam sie z domu jak mialam 17 lat bo nie dawalam sobie z tym rady . Zmarl 2 lata temu , alkoholizm go zniszczyl . Dobrze wiem jak to jest , nie raz sie wstydzilam za niego ...
na szczęście nie :)
tata... od 8 lat w AA
odpowiadam NIE,poniewaz ciotki z ktora nie gadam i jest sporo KM odemnie nie licze :D
+ połowa jego rodziny - niestety oni już się nie leczą
dziadek był alkoholikiem. nie żyje od 2 lat przez alkohol właśnie.